Empatia
Empatia
Stowarzyszenie Empatia zajmujące się obroną praw zwierząt zorganizowało akcję "Nie strzelam w Sylwestra". Jej celem jest ułatwienie życia czworonogom, dla których huk petard i fajerwerków bywa koszmarnym doświadczeniem.
- Trzeba być przy swoim pupilu i obserwować - mówi Małgorzata Dobrzycka-Guzek, lekarz weterynarii z lecznicy Ars-Vet w Ełku. - Psy i koty uciekają od hałasu, chowają się, piszczą, są roztrzęsione. Mogą zerwać się ze smyczy i wystraszone zgubić drogę do domu. Można zapobiegać i podać zwierzęciu ziołowe środki uspokajające, wtedy łatwiej przetrwa sylwestrową noc.
Medykamentów nie można podawać na własną rękę. Należy skontaktować się z weterynarzem i stosować się do jego zaleceń.
Katiusze, moździerze, wyrzutnie i karabinki - podobieństwo do militariów nie jest przypadkowe. Nadchodzi czas strzelania.
Stalowy Yakuza, Diablo, Dracula, Anakonda - petardy o takich nazwach znajdziemy na półkach ełckiego sklepu z fajerwerkami. Obok czarne pudełko z białą czaszką i sporym napisem "Achtung!". Ma być głośno i efektownie.
Dla mnie bomba
- Mamy kilka tysięcy różnych fajerwerków w cenie od 2 zł do ok 700 - mówi Maciej Cieśluk ze sklepu RG Lider. - Możemy też przygotować specjalny komplet na zamówienie. To wydatek od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Chętnych, by puścić z dymem nawet kilkaset złotych nie brakuje.
- Przychodzą głównie mężczyźni. Najczęściej z kilkunastoletnim synem, który wybiera, a tata płaci, nawet i 1,5 tys. zł - dodaje Maciej Cieśluk.
Jest za co płacić i w czym wybierać. Najpopularniejsze w tym roku są tzw. wyrzutnie. Pozwalają na strzelanie seriami, są niezwykle efektowne. Nie mija moda na petardy hukowe. Im głośniej, tym lepiej. W tym celuje głównie młodzież.
W całym kraju obowiązuje bezwzględny zakaz sprzedaży materiałów pirotechnicznych osobom w wieku poniżej 18. roku życia.
- Całe grupy młodych ludzi przychodzą pod sklep i namawiają, by sprzedać im petardy. Oszukują, że są pełnoletni, strasznie im zależy - opisuje Maciej Cieśluk. - Stanowczo odmawiamy, wtedy lecą wyzwiska.
Dzieci używać fajerwerków powinny tylko pod opieką dorosłych. Jednak i starsi nie radzą sobie z petardami. Szczególnie, gdy są pod wpływem alkoholu.
Huk i płacz
- Zaczyna się po północy w Sylwestra - mówi ratownik z pogotowia przy Szpitalu Wojskowym w Ełku. - Oparzenia rąk, twarzy. Winny jest alkohol, ale zdarzają się nieszczęśliwe wypadki - wadliwa petarda lub źle zinterpretowana instrukcja.
- Pouczamy, jak strzelać i gdzie - mówi Maciej Cieśluk. - Ale ludzie zapominają, że to materiały wybuchowe.
Strzelać do woli możemy tylko w Sylwestra i Nowy Rok.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?