Mieszkańcy kamienicy przy ulicy 3 Maja 6 ze strachem obserwowali w czwartek akcję gaszenia ich budynku. Straż pożarna nie przecisnęła się samochodem przez ciasną bramę.
- Pod bramą stało też pogotowie ratunkowe, to nie do pomyślenia! Tu już wcześniej się paliło i sytuacja była identyczna - narzeka roztrzęsiona Elżbieta Majewska.
Bardzo ważny chlewik
Urzędnicy ełckiego ratusza dopiero po tym pożarze doszli do wniosku, że trzeba wyburzyć chlewik w podwórku, tak, by straż miała łatwy dojazd pod kamienicę. Okazuje się, że sprawy oczywiste, gdzie idzie o życie i bezpieczeństwo ełczan komplikują procedury - zgodę na wyburzenie obskurnego chlewika musi wydać wojewódzki konserwator zabytków.
Jak podejrzewa Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego ełckiego ratusza, zgoda jest kwestią góra dwóch tygodni.
- Trzeba tak zrobić, bo przecież ważniejsze jest nasze życie niż zabytki, zresztą te chlewiki zabytków nie przypominają - mówi Paweł Guzewicz, który w tej kamienicy mieszka z rodziną od 3 miesięcy.
Okazuje się, że miejsc w Ełku, gdzie strażacy mają problem z dotarciem jest więcej. Sprawa wypłynęła w ubiegłym roku, kiedy po serii tajemniczych pożarów płonęło kilka kamienic w centrum. Gaszenie pożaru budynku przy ulicy Wojska Polskiego utrudniały słupki postawione w podwórku.
- Porządkujemy te sprawy, trzeba wyburzyć niektóre chlewiki i garaże, by ułatwić dojazd - przyznaje Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.
Jak Kargul z Pawlakiem
- Odkąd powstały wspólnoty mieszkaniowe, wiele z nich grodzi swój teren słupkami, tak jest między innymi w podwórku przy ulicy Armii Krajowej 37. To utrudnia nam dojazd - mówi bryg. Jacek Chodkiewicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
Podobnie pogrodzone są nowe bloki na osiedlu Jeziorna. - Ma to swoje plusy, bo wiadomo, że na plac zabaw nie wskoczy groźny pies, ale proszę sobie wyobrazić ratowników z pogotowia, którzy po wypadku muszą nieść na noszach kilkadziesiąt metrów mężczyznę, ważącego ponad 120 kilogramów. To zabiera cenny czas - dodaje inny strażak.
Dojazdu od podwórka nie ma też kamienica przy ulicy W. Polskiego 24. Teren na rogu tej ulicy i Kościuszki jak mało który jest pogrodzony słupkami. Powód? Tam swoje tereny ma Spółdzielnia Mieszkaniowa "Jedność".
- Dlaczego mamy pozwalać jeździć po naszym gruncie, za który płacimy słone podatki, samochodom dostawczym? Wspólnota mieszkaniowa może sobie wytyczyć dojazd po swoim gruncie - ripostuje Marek Bujło z rady mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej "Jedność".
Droga na działce
- Trzeba zrobić porządek w dokumentach. Od strony ulicy Słowackiego można niby dojechać do sklepu meblowego w podwórku, lecz ta droga jest tak naprawdę działką budowlaną i nie wiemy, kiedy zniknie - dodaje bryg. Jacek Chodkiewicz.
Strażacy przyznają, że w ścisłym centrum - poniemieckiej zabudowie ciężko manewrować.
- Oby chociaż nie pogarszać stanu, jaki jest - apeluje J. Chodkiewicz. - Tymczasem dostajemy prośby o opinie dotyczące pozamykania bram czy klatek. Taka brama była w kamienicy przy kinie Polonia, zamurowano ją, powstał bar.
Miejsc w Ełku, gdzie działania straży mogą być utrudnione, nie brakuje. Dziwi to, że nawet w nowym budownictwie.
- Wystarczy spojrzeć na pasaż przy ulicy J. Słowackiego. Straż nie wjedzie między budynki 15 C i 15 G. Miejsca było dość, ale dziś są tu drzewa - mówi jeden z mieszkańców bloku przy tej ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?