Tunezja, Tajlandia, Cypr... Zobacz, gdzie posłowie podróżują za nasze pieniądze!

Posłowie z naszego regionu uczestniczyli m.in. w Zgromadzeniach Unii Zachodnioeuropejskiej, odbywali oficjalne wizyty, towarzysząc marszałkowi sejmu, a także odwiedzali kraje zaproszeni przez zagranicznych polityków.

Najczęściej wyjeżdżają za granicę posłowie PO. Józef Klim odwiedził m. in. Francję, Słowenię, Czechy i Tunezję. Podstawowym powodem wyjazdów posła były obrady ZUZE, ale np. do Tunezji wyjechał na zaproszenie Tunezyjsko-Polskiej Grupy Parlamentarnej.

Trzy wyjazdy ma na koncie poseł PO Robert Tyszkiewicz. Odwiedził Węgry, Belgię oraz Białoruś, gdzie obserwował VII Zjazd Związku Polaków na Białorusi.

Najbardziej egzotyczną podróż odbył Damian Raczkowski, także z PO. Na przełomie marca i kwietnia gościł w stolicy Tajlandii - Bangkoku.

- Głównym celem wyjazdu było podtrzymanie relacji z parlamentem tajskim - wyjaśnia powody podróży Raczkowski. - Rozmawialiśmy też o ruchu wizowym, gdyż mieliśmy sygnały, że nasi obywatele napotykają w tym kraju na utrudnienia. Nasza inicjatywa być może wkrótce zaowocuje, gdyż teraz trwa na ten temat dyskusja na poziomie ministerstw obu państw.

Siedem krajów podczas obecnej kadencji odwiedził poseł Eugeniusz Czykwin z Lewicy. Brał udział przede wszystkim w spotkaniach, poświęconych prawosławiu. Były to m.in. sesje Międzyparlamentarnego Zgromadzenia Prawosławia.

- Dzięki tym spotkaniom mogę porozmawiać z prawosławnymi parlamentarzystami z całego świata - tłumaczy poseł Czykwin. - Ostatnio zajmowaliśmy się problemami, związanymi z globalizacją.
Wyjątkowo rzadko za granicę wyjeżdżają posłowie PiS. Pojedyncze wyjazdy odnotowali jedynie Jarosław Zieliński (na Ukrainę) i Mariusz Kamiński (towarzyszył marszałkowi sejmu podczas wizyt w Albanii i Chorwacji).

Od początku obecnej kadencji polscy posłowie odbyli ponad 630 podróży zagranicznych. Kosztowały one łącznie prawie 6 mln zł.