Tur Basket w niepełnym składzie rozegrał dwa sparingi

W sprawdzianach nie mogli zagrać kontuzjowani Tomasz Pisarczyk, Marcin Marczuk, Rafał Stefanik i Aaron Weres. Ponadto w trzeciej kwarcie meczu z Pruszkowem z silnie zbitym mięśniem musiał zejść Bartłomiej Wróblewski.

Przeczytaj także o powrocie do Żubrów Białystok Mariusza Rapuchy

- Dwie kwarty z Pruszkowem zagraliśmy na styku, a potem rywale trochę nam odjechali - mówi Kamil Zakrzewski, trener Tura Basket.
- Z Dzikami Wróblewski już mógł zagrać, ale z kolei Mateusz Bębeniec skręcił staw skokowy. W sumie bardzo brakowało nam tych kontuzjowanych zawodników, ale na szczęście nie są to groźne urazy. Dużo minut pograli młodzi zawodnicy i z ich gry w defensywie można być zadowolonym. W ataku brakowało tych naszych doświadczonych koszykarzy.

W następny weekend Tur Basket zagra kolejny sparing tym razem z drugoligowym UMCS Start Lublin.
- Kontuzjowani, oprócz Mateusza Bębeńca powinni już być gotowi do gry - twierdzi Zakrzewski.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Tur Basket Bielsk Podlaski 66:42 (14:13, 12:18, 24:4, 16:7)
Tur Basket: Kuczyński 10, Milewski 10, Król 9, Wróblewski 5, Lewandowski 5, Bębeniec 3, Nieściór, Sawicki, Grigoruk, Olszański.

Dziki Warszawa - Tur Basket Bielsk Podlaski 89:70 (24:12, 19:24, 21:19, 25:15)
Tur Basket: Król 22, Kuczyński 16, Wróblewski 12, Milewski 11, Sawicki 2, Mateusz Bębeniec 2, Lewandowski 2, Nieścior 1, Grigoruk 1, Olszański 1.