Nie widzieliśmy możliwości dalszego funkcjonowania zespołu ze względu na brak funduszy. Po prostu nie stać nas na dalszy byt - mówi menedżer Tura Paweł Miszczuk. - Ponadto trudno jest pozyskać sponsorów, gdy wyniki wskazują, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się w II lidze. Kto chce inwestować w taką drużynę? - pyta retorycznie działacz Tura.
Trener Andrzej Sinielnikow wierzy jednak, że drużyna może uniknąć spadku. - Chcę dograć z zespołem do końca ligi. Wstydem byłoby dla całej podlaskiej koszykówki wycofanie zespołu z II ligi. A wcale nie musimy spaść. Nawet bez trzech koszykarzy, z którymi działacze rozwiązali umowy (Sinielnikow ma na myśli Michała Kowalika, Michała Zalewskiego i Rducha - przyp. aut.), będziemy walczyć do końca - mówi szkoleniowiec.
Do drużyny dołączyli trzej juniorzy, uczniowie SMSz Warszawy Kordian i Jakub Jóźwiukowie oraz Aaron Weres. Znalazła się także grupka osób prywatnych, która chce pomóc trenerowi. Sinielnikow ma żal do działaczy, że nie potrafili zagwarantować finansów na tegoroczne rozgrywki i chcieli wycofać zespół. - Proszę mi wierzyć, wysyłaliśmy pisma niemal do wszystkich poważnych firm w Bielsku. Niestety, pozostawały one bez odpowiedzi - mówi Miszczuk. - Swoje trzeba wychodzić, a nie czekać, że ktoś odpowie - ripostuje Sinielnikow.
Obecnie największą pomoc koszykarze mają ze strony urzędu miasta, który finansuje wyjazdy zespołu na mecze ligowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?