Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tutaj nie da się normalnie żyć!

Helena Wysocka [email protected]
Miasto chce nam zafundowac sapliny i hałas - narzekają ludzie.
Miasto chce nam zafundowac sapliny i hałas - narzekają ludzie. H.Wysocka
Suwałki. Nie ustąpimy! Nie będziemy żyć w spalinach i hałasie - zapowiadają mieszkańcy suwalskiego osiedla Kamena. Ludzie nie chcą, aby pod ich oknami była budowana dwupasmowa droga.

Na Kamenie, obok fabryki mebli mieszka ponad dwa tysiące rodzin.
- Od naszych domów do płotu fabryki jest zaledwie 50 metrów - mówi Dorota Żukowska, jedna z mieszkanek osiedla. - I na tym właśnie odcinku ma powstać 40-metrowa ulica. Tiry będą więc jeździły pod naszymi oknami, a władze się dziwią, dlaczego protestujemy.

Spaliny i hałas

Nikt nie ma wątpliwości, że natężenie ruchu na ulicy będzie duże. Planowana droga ma bowiem połączyć Sejneńską z Pułaskiego, która prowadzi w stronę przejścia granicznego w Budzisku. - Nie oszukujmy się, większość ciężarówek pojedzie właśnie tędy - tłumaczą ludzie. - To będzie taka mała obwodnica. Dla nas, to spaliny i hałas na okrągło. Strach będzie wyjść na podwórze, nie mówić już o dzieciach. A gdzie będą biegać, na poboczu drogi?!
Ludzie obawiają się też o swoje budynki. Twierdzą, że osiedle zostało wybudowane na bagnie. Duże natężenie ruchu może doprowadzić do takiej sytuacji, że zaczną pękać ściany domów, zwłaszcza tych, położonych w najbliższym sąsiedztwie.
Mieszkańcy Kameny zastrzegają, że nie chcą blokować inwestycji.
- Jeśli ta droga jest potrzebna, to niech powstanie z drugiej strony fabryki - wskazują kompromisowe rozwiązanie. - Tam jest pole, nikomu więc nie będzie przeszkadzała.

Nie chcą asfaltu?

Ludzie złożyli sprzeciw do planu zagospodarowania, ale rada miasta go odrzuciła.
- Ja nie rozumiem tych protestów - dziwił się podczas sesji prezydent Józef Gajewski. - Zamiast błotnistej drogi, którą teraz macie, chcemy zrobić wam asfalt i też źle?
Prezydent nie ukrywał, że ulica jest bardzo potrzebna, aby zmniejszyć natężenie ruchu w centrum miasta, gdzie zaczynają tworzyć się korki.
Zapewniał też, że droga nie będzie aż tak uciążliwa. Wzdłuż jej części mają być ustawione ekrany dźwiękochłonne. - Poza tym, nie wiadomo kiedy będzie budowana - dodał.
Proponowana przez mieszkańców nowa lokalizacja, w ocenie władz, nie może być przyjęta. Inwestycja bowiem byłaby zbyt droga.
- Szkoda, że władze miasta nie wyceniły naszego zdrowia, które stracimy mieszkając przy tej drodze - denerwują się ludzie i zapowiadają, że będą walczyć o swoje racje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna