Wydarzenia, kariery, upadki ’98

Kolejne wypowiedzi w plebiscycie "Dziennika Polskiego" i Radia Kraków

     Wydarzeniem roku 1997 nasi Czytelnicy i Radiosłuchacze obwołali pielgrzymkę papieża Jana Pawła II do ojczyzny. Karierę ubiegłego roku w Państwa opinii zrobił burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś, natomiast do upadku roku zaliczyliście Państwo wzrost przestępczości.
     Wyniki tegorocznego plebiscytu zostaną ogłoszone w Radiu Kraków w wieczór sylwestrowy i w pierwszym noworocznym wydaniu "Dziennika Polskiego". Wśród uczestników naszej zabawy rozlosujemy m.in. telewizor kolorowy oraz inne nagrody niespodzianki.
     Dziś drukujemy kolejne wypowiedzi osób, które zechciały wziąć udział w naszym plebiscycie.
     JAN BLAJER, prezes Banku Współpracy Regionalnej SA w Krakowie: - Wydarzenie roku w Małopolsce to, moim zdaniem, wystawa dwóch arcydzieł malarstwa światowego w Krakowie: "Wenus z Urbino" Tycjana i "Damy w welonie" Rafaela Santi oraz pierwsza podróż "Damy z łasiczką" Leonarda da Vinci do swojej ojczyzny. Najbardziej spektakularna w moim odczuciu kariera roku to zbiorowa kariera tak dużej reprezentacji Małopolski w obecnych władzach centralnych. Chyba jeszcze nigdy nie mieliśmy w Warszawie jednocześnie tylu ministrów i wiceministrów z naszego regionu. Najbardziej dotkliwy upadek mijającego roku to natomiast... upadek noża kibica Wisły na jej stadionie, który spowodował odsunięcie klubu od dalszych międzynarodowych rozgrywek.
     MARIAN KUCZAJ, burmistrz Starego Sącza:- Z mojego punktu widzenia wydarzeniem mijającego roku jest decyzja Watykanu o kanonizacji błogosławionej Kingi oraz związana z tym faktem wizyta delegacji watykańsko-rządowej w Starym Sączu przed przyszłoroczną pielgrzymką Ojca Świętego. Natomiast osobą, która mogłaby kandydować w plebiscycie na człowieka roku, jest, moim zdaniem, ksiądz biskup Wiktor Skworc z diecezji tarnowskiej - człowiek, który buduje wśród ludzi zgodę. Stawiam na księdza biskupa również za jego zaangażowanie w sprawę organizacji przyszłorocznej pielgrzymki Ojca Świętego w Starym Sączu. Jako nauczyciel, w kategorii upadek roku wymieniłbym wzrastającą przestępczość nieletnich, zło szerzące się wśród młodych ludzi. Oczywiście, ten "upadek" dotyczy również nas: rodziców i wychowawców młodego pokolenia.
     EWA OLEKSY, pracowniczka Akademii Rolniczej: - Za karierę roku można uznać powierzenie roli Zosi w filmie "Pan Tadeusz" młodziutkiej Alicji Bachledzie-Curuś, która pokonała setki rywalek. Jako upadek roku uznałabym nieustanowienie w Krakowie godziny policyjnej dla małolatów, co udało się w innych wielkich miastach i - jak mi wiadomo - przyniosło oczekiwane efekty. Wydarzeniem roku dla mnie osobiście była czwórka z plusem, którą otrzymała z fizyki moja bratanica. W skali regionu nie znajduję wydarzenia, któremu można by nadać takie miano. (G)