Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twardowski wraca do Szeged, gdzie był królem

Miłosz Karbowski
Marek Twardowski wie jak smakuje złoto mistrzostw świata. Już raz je w Szeged zdobył.
Marek Twardowski wie jak smakuje złoto mistrzostw świata. Już raz je w Szeged zdobył. Archiwum
Marek Twardowski będzie naszym jedynakiem na mistrzostwach świata w Szeged.

Pięć lat temu, właśnie na tym węgierskim torze, "Twardy" święcił swój olbrzymi sukces. Wygrał K1 na 500 metrów. Wówczas był to dystans olimpijski. Teraz po popłynie w identycznej konkurencji, tyle że już jej w programie igrzysk nie ma.
Twardowski, reprezentujący obecnie Cresovię Białystok, ma jednak wiele do zyskania. Walczy przecież w mistrzostwach świata. Dobry indywidualny występ ma olbrzymie znaczenie w dalszej rywalizacji o wyjazd do Londynu.

- Uważam, że Marka stać na dobry wynik. Awans do finału byłby sukcesem. Pokazałby, że warto na niego stawiać. Uważam, że za rok zdołałby się wbić do jednej z olimpijskich osad - mówi trener Twardowskiego Andrzej Siemion.
"Twardy" latem 2009 roku doznał poważnego skrętu jelit. Miał dwie operacje. Lekarze usunęli mu prawie 2 metry jelit. Schudł prawie 20 kilogramów. Ale wrócił. W tym roku został mistrzem Polski w K1 na 500 m. Miejsca w osadzie olimpijskiej na razie Marek nie ma. Od piątku, gdy zacznie w Szeged swoje eliminacje, może pokazać swoją klasę.

Na Węgry nie pojechała pewniaczka do olimpijskiej osady K4 na 500 metrów, Edyta Dzieniszewska. Zawodniczkę Sparty Augustów z zawodów wyeliminował kontuzja kręgosłupa. Już przeszła operację, teraz czeka ją długa rehabilitacja. Wcześniej z kadry wypadli Paweł Skowroński i Sandra Pawełczak z Dojlid Białystok. Znaleźli się w niej teoretycznie słabsi zawodnicy, według trenerów bardziej pasujący do osad. Szkoleniowców i władze związku rozliczą wyniki.
Mistrzostwa w Szeged są jednocześnie kwalifikacją olimpijską. Na Węgry zjedzie cała światowa czołówka, wystartuje ponad półtora tysiąca zawodników z 94 krajów! W czwórkach mężczyzn i kobiet MŚ są jedyną okazją do zakwalifikowania się do igrzysk, a wywalczy je aż 10 najlepszych osad (dziewięć z finału A oraz zwycięzca finału B).

- Liczymy na pięć medali. Jest 12 kwalifikacji olimpijskich do zdobycia, jeśli udałoby wywalczyć się 10, to byłbym usatysfakcjonowany - powiedział prezes Polskiego Związku Kajakowego Józef Bejnarowicz.

Reprezentacje ze Starego Kontynentu, którym nie uda się zdobyć przepustki olimpijskiej w Szeged, swojej kolejnej szansy na udział w igrzyskach będą szukać podczas europejskich zawodów kwalifikacyjnych w maju przyszłego roku. Niemal na pewno te regaty rozegrane zostaną w Poznaniu.

Opinia

Andrzej Siemion (trener Marka Twardowskiego):
- To bardzo ważny moment. Marek musi przede wszystkim samemu sobie udowodnić, że jest stanie wrócić do wielkiego pływania po groźnej chorobie. Tak wzmocniony psychicznie powinien poradzić sobie w późniejszej rywalizacji o miejsce w osadach na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna