Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tykocin. 75. rocznica mordu Żydów w Lesie Łopuchowskim (zdjęcia)

Julita Januszkiewicz
75. rocznica mordu Żydów w Lesie Łopuchowskim
75. rocznica mordu Żydów w Lesie Łopuchowskim Wojciech Wojtkielewicz
W poniedziałek wzięli udział w obchodach 75. rocznicy tragedii w Lesie Łopuchowskim. Pojawili się goście z m.in. Izraela czy USA.

- Moja mama ocalała tylko dlatego, że została wywieziona na Sybir. Dzięki temu przeżyła i przetrwała - mówił przez łzy Paul Haber.

Mieszka w Sydney w Australii. Wraz z rodziną pokonał tysiące kilometrów, by zobaczyć kraj swoich przodków. Dzisiaj z gośćmi z Izraela oraz USA, upamiętnił 75. rocznicę zagłady tykocińskich Żydów. Obchody odbyły się w Lesie Łopuchowskim koło Tykocina.

- 25 i 26 sierpnia 1941 roku, Niemcy wymordowali całą społeczność żydowską Tykocina. Wielowiekowa gmina, która tutaj trwała nieprzerwanie przez ponad 400 lat, nagle przestała istnieć - przypomniała Marzena Pisarska-Kalisty, kierowniczka Muzeum w Tykocinie.

Niemcy wydali zarządzenie, by Żydzi zebrali się na rynku. Następnego dnia rano rynek został otoczony. Mężczyźni, kobiety i dzieci zostali wywiezieni do Lasu Łopuchowskiego. W ciągu dwóch dni zginęło ok. 2,5 tys. tykocińskich Żydów.

Dr Ewa Rogalewska, z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, przypomina jednak, że po zakończeniu wojny w 1945 roku, do Tykocina przyjechało kilkunastu Żydów.

W poniedziałek potomkowie osób, które przeżyły Holokaust, złożyli hołd ich pomordowanym krewnym oraz sąsiadom.

- Ginęli, bo byli Żydami. Niemcy chcieli unicestwić nasz naród - mówiła Dovrat Lubovsky z Izraela, wnuczka Abrahama Kapicy.

Jej dziadek był dzieckiem, gdy doszło do tragedii. Uciekł do Knyszyna, gdzie mieszkała jego babcia. Potem trafił do getta w Jasionówce.

- Dziadek był też więźniem obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau. Miał numer 1547 - opowiadała Dovrat Lubovsky. - Dziadek przeżył i wyjechał do Izraela. Od 6 lat nie żyje.

To ona zorganizowała wizytę rodzin tykocińskich Żydów. Bo jak mówi czuje się odpowiedzialna za pamięć o zamordowanych.

- Przyjechało 60 osób z Sydney, Izraela i USA. Wspólnie przeżywamy tę tragedię - podkreślała Lucy Lisowski z Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska - Izrael.

- Zamieszkaliśmy teraz w Tykocinie, w hotelu gdzie kiedyś stał dom naszego dziadka i rodziców - nie krył wruszenia Paul Haber.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna