Tylko dwie osoby przyszły na konsultacje społeczne

Pan Paweł wraz ze swoim znajomym byli jedynymi mieszkańcami gminy Łomża, którzy wzięli udział w czwartkowych konsultacjach ws. zmian w studium zagospodarowania przestrzennego, który uwzględnia budowę farmy wiatrowej.

- Nikt nie wiedział o tych konsultacjach - podkreśla pan Paweł. - Przecież nie każdy czyta gminny BIP.
Przypomnijmy, że władze gminy chcą wprowadzić zmiany w studium, by umożliwić inwestorowi budowę farmy wiatrowej.

- Przy lokalizacji elektrowni wiatrowych uwzględniałam plany budowy obwodnicy Łomży i tereny chronione - podkreśla Alicja Mieszkowska, architektka, która nanosiła zmiany na dotychczasowe studium. - Pod wspomnianą inwestycję wskazałam trzy lokalizacje. Jeden dość duży teren, na którym docelowo będzie mogło stanąć 19 wiatraków i dwa mniejsze po dwie turbiny na każdym.

Wspomniane tereny są położone między miejscowościami Dłużniewo, Boguszyce i Czaplice aż do granicy z gminą Śniadowo. - Dziś trudno mówić o konkretach - informuje Kamila Lis, przedstawiciel inwestora Grupy PEP Farma Wiatrowa sp. z o. o. - Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie powiedzieć ile dokładnie turbin zdecydujemy się postawić oraz jakiej będą wielkości.

Dodajmy, że opracowanie oddziaływania farmy wiatrowej na środowisko wypadło bardzo dobrze, a wiatraki to też korzyści dla gminy. - Do kasy gminy rocznie wpłynie równowartość 2 proc. wartości każdego wiatraka - podkreśla Jacek Nowakowski, wójt gm. Łomża. - Dla mieszkańców zostaną także drogi, które inwestor wybuduje by dowieść turbiny na miejsce.

Ci wszyscy, których interesuje ta inwestycja, mogą zapoznać się z wyłożonymi w urzędzie gminy dokumentami do środy, 2. maja. Natomiast uwagi dotyczące zmian w studium władze gminy będą zbierały do piątku, 25. maja.