Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U nas nigdy nic nie wiadomo

Tomasz Kubaszewski [email protected]
- Mieszkam 50 metrów od drogi - mówi J. Gryszkiewicz. - Jak czasami jedzie jakiś tir, wszystko w mieszkaniu się trzęsie.
- Mieszkam 50 metrów od drogi - mówi J. Gryszkiewicz. - Jak czasami jedzie jakiś tir, wszystko w mieszkaniu się trzęsie. T. Kubaszewski
Raczki. Nigdy nie pozwolimy, aby przez naszą miejscowość odbywał się ruch tirów - twierdzą mieszkańcy Raczek.

Swoją petycję w tej sprawie przekazali w piątek ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi, który przyjechał do Augustowa. Minister obiecał, że protest nie zostanie zlekceważony.

Blady strach padł na mieszkańców Raczek na początku roku, kiedy szef jednego z augustowskich stowarzyszeń zaproponował, aby, do czasu rozstrzygnięcia sporu o przebieg obwodnicy tego miasta, tiry jeździły przez Raczki. Wprawdzie przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewniali, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, ale ludzie postanowili dmuchać na zimne. Tym bardziej, że wariant przebiegu trasy przez Raczki pojawił się w czasie rozmów tzw. okrągłego stołu, dotyczących przebiegu obwodnicy Augustowa.

- U nas nigdy nic nie wiadomo - twierdzi Jerzy Gryszkiewicz, jeden z inicjatorów protestu. - Pamiętamy, co się działo, kiedy 10 lat temu remontowano mosty w okolicach Augustowa. Przez trzy miesiące tiry jeździły przez naszą miejscowość. Były wypadki, w domach drżały ściany. A dzisiaj ruch jest przecież kilkakrotnie większy, niż 10 lat temu.

We wsi zaczęło się zbieranie podpisów. Ludzie sami się zgłaszali. I to nie tylko z samych Raczek, ale też z sąsiednich wsi. W krótkim czasie pod petycją podpisało się ponad 1200 osób.

- Gdybyśmy akcję kontynuowali, ta liczba byłaby większa - dodaje Gryszkiewicz. - Chcieliśmy jednak, aby protest jak najszybciej trafił na różne ważne biurka.

Ze stanowiskiem mieszkańców Raczek już się zapoznał minister środowiska. Teraz petycję otrzymał szef resortu infrastruktury. - Będziemy trzymali rękę na pulsie - zapowiada Gryszkiewicz. - W razie potrzeby pomyślimy nad radykalniejszymi formami protestu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna