- Uczniów jest coraz mniej i taka tendencja utrzyma się przez kilka najbliższych lat - argumentuje Marek Buczyński, zastępca prezydenta miasta.
Mniej dyrektorów
Utrzymanie suwalskich placówek oświatowych pochłania coraz więcej pieniędzy. W tym roku miasto wyda na ten cel 97,7 mln złotych, a w przyszłym - 104,3 mln zł. Tymczasem liczba uczniów sukcesywnie zmniejsza się. Na przykład do szkół ponadgimnazjalnych w przyszłym roku trafi o 300 osób mniej niż w tym. Dlatego władze miasta postanowiły dokonać zmian, które usprawnią zarządzanie i przyniosą wymierne oszczędności.
- W szkołach ponadgimnazjalnych musimy zlikwidować cztery klasy - informuje Buczyński.
Po jednej mniej, od września przyszłego roku, ma być w Zespole Szkół Technicznych oraz Zespole Szkół nr 6. Nie będzie także naboru do IV Liceum Ogólnokształcącego.
- Placówka zostanie wygaszona - dodaje zastępca prezydenta. Do Zespołu Szkół nr 3, który skupia gimnazjum i IV "ogólniak" zostanie włączona Szkoła Podstawowa nr 11. Połączone ma też być Gimnazjum nr 6 ze Szkołą Podstawową nr 7. Placówki mieszczą się w jednym budynku i będą tworzyły zespół. W obu przypadkach zmniejszy się liczba osób pracujących w administracji. Dziś każda szkoła ma własną księgowość i dyrektora.
W przyszłym roku ma być też zlikwidowany Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 2, który mieści się przy Wojska Polskiego. Losy tej placówki ważą się już od kilku lat. Dwa lata temu np. pozostała tylko wobec zdecydowanego sprzeciwu rodziców.
- Pięć lat temu kształciły się tam 72 osoby, dziś - 39 - mówi Buczyński. - Pracuje 18 osób, a budynek jest wykorzystany zaledwie w połowie.
Ośrodek zostanie połączony z innym, który znajduje się na ulicy Przytorowej.
Władze miasta obiecują, że postarają się zapewnić pracę wszystkim nauczycielom z likwidowanej placówki. Co stanie się z obiektem, jeszcze nie wiadomo.
Marzena Margol, dyrektor SOSW nr 2 nie chce komentować decyzji władz miasta.
Również Jerzy Brzeziński, prezes suwalskiego oddziału ZNP nie chce oceniać proponowanych zmian.
- Nie znam szczegółów - mówi.
Miasto zyska pół miliona
W przyszłą środę nad projektami uchwał intencyjnych debatować będą suwalscy radni.
- Nie zapoznałem się jeszcze z materiałami, więc nie będę się do nich odnosił - mówi Józef Kimera, radny, który pracuje w miejskiej komisji oświaty.
Zmiany mają wejść w życie od września 2012 r. Jeśli zostaną wdrożone, to samorząd zyska blisko 500 tys. zł. rocznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?