Uczniowie pomagają chorej na białaczkę Natalce

Licealiści z Ełku organizują w sobotę koncert charytatywny. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że jest to ich praca domowa. Kilku uczniów postanowiło nie tylko zaliczyć przedmiot, ale też pomóc chorej 12-latce.

Koncert na piątkę

- Na lekcji podstaw przedsiębiorczości pani zadała nam do przygotowania jakiś projekt, więc postanowiliśmy zorganizować koncert - opowiada Michał Bowżyk, uczeń I LO, pomysłodawca imprezy. - Napisałem do jednego z członków zespołu Ignorant.

Nie tylko zgodził się zagrać, ale jeszcze namówił kapelę z Gołdapi. Później skontaktowałem się z ełcką formacją Bombshelter, a ona zaprosiła znajomych z koszalińskiej Pampeluny.

Zespoły to jednak nie wszystko.

Niezbędni okazali się sponsorzy, bo trzeba było zapłacić np. za ochronę, czy pokryć koszty dojazdu kapel spoza Ełku. Uczniowie "dogadali się" też z Ełckim Centrum Kultury, które za symboliczne 100 zł udostępniło salę i akustyków, pomoże koncert nagłośnić i oświetlić.

- Zawsze chętnie, gdy tylko możemy, włączamy się w takie akcje - mówi Edyta Wocial, kierownik promocji w ECK. - Cieszymy się, że tak młodzi ludzie zaangażowali się w pomoc chorej dziewczynce.

Nie słuchasz metalu? Przyjdź mimo to!

Cena biletu wstępu na koncert pięciu kapel to tylko 10 zł. Nawet jeżeli muzyka nie do końca nam odpowiada, warto choć na chwilę pojawić się na imprezie, bo cel jest szczytny. Licealiści zebrane pieniądze przekażą rodzicom chorej na białaczkę dwunastoletniej Natalki. Dziewczynka czeka na przeszczep szpiku, którego koszty przekraczają ich możliwości.

- Natalkę znaleźliśmy poprzez Caritas, która dała nam namiary na jej rodziców - mówi Bartosz Borawski, jeden ze współorganizatorów koncertu. - Na operację rodzice potrzebują ok. 12 tysięcy złotych. Pewnie nie uda nam się zebrać całej kwoty, ale choć jej część.

Podczas koncertu licealiści będą też zbierać pieniądze do puszek, które również przekażą rodzicom Natalki. Impreza startuje w sobotę o godz. 16.