Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udało się połączyć hodowlę koni z agroturystyką

(db)
Urszula i Jacek Wirkowscy z Dubasiewskich Kolonii hodują sześć koni małopolskich
Urszula i Jacek Wirkowscy z Dubasiewskich Kolonii hodują sześć koni małopolskich
Hipoterapia daje wspaniałe rezultaty, zarówno w przypadku niepełnosprawnych dzieci, jak też dorosłych cierpiących na różnego rodzaju schorzenia

Nie brakuje im ciekawych pomysłów i chęci do pracy. Niedawno zajęli się agroturystyką, a teraz zachęcają do tego innych.

ubasiewskie Kolonie leżą zaledwie sześć kilometrów od geograficznego centrum Europy w Suchowoli. Właśnie tutaj Urszula i Jacek Wirkowscy prowadzą swoje gospodarstwo agroturystyczne. Oprócz atrakcji typowych dla takich miejsc, właściciele kwatery proponują również jazdę konną i hipoterapię.

Od królików do koni

Urszula i Jacek Wirkowscy nazwali swoją kwaterę " Na koloniach".
- Decyzję o założeniu gospodarstwa agroturystycznego podjęliśmy po tym, jak zaczęliśmy prowadzić hodowlę koni małopolskich - wyjaśnili małżonkowie z Dubasiewskich Kolonii.

Jednak Wirkowscy rozpoczynali swoje samodzielne gospodarzenie od zupełnie innej hodowli. Mieszkali wtedy w pobliskiej Chodorówce.

- Kilka lat temu okazało się, że jedno z naszych dzieci ma alergię. Musieliśmy ułożyć mu specjalny jadłospis. Chcieliśmy włączyć do niego królicze mięso. Wtedy w naszym gospodarstwie pojawiły się króliki. Było ich coraz więcej i więcej, aż hodowla rozrosła się do kilkuset tysięcy sztuk - poinformował Jacek Wirkowski.

Gospodarze założyli pierwszą na terenie Polski Spółdzielnię Producentów Królików. Nazywała się "Królik Podlaski". Odbiorcą towaru byli m.in. Niemcy, Francuzi i Czesi. Potem na rynku pojawiły się króliki z Chin.

- W zaistniałej sytuacji musieliśmy zrezygnować z tej hodowli. Pojawił się też problem, co zrobić z ogromną ilością marchwi, którą karmiliśmy króliki. Szukając odbiorców na marchew, trafiliśmy do stadniny koni państwa Nideckich z Reszkowiec koło Dąbrowy - powiedziała pani Urszula.
Nideccy kupili od Wirkowskich marchew, a Wirkowscy od Nideckich - klacz. To był początek ich nowej hodowli.

Przyjmują gości przez cały rok

W 2007 roku Urszula i Jacek zamieszkali na terenie Dubasiewskich Kolonii. Wcześniej małżeństwo skończyło kurs agroturystyczny.
- Chcieliśmy połączyć hodowlę koni z agroturystyką. Żeby było jeszcze ciekawiej, dołączyliśmy do tego hipoterapię - dodał Wirkowski.

Gospodarz skończył kurs hipoterapii w Warszawie.
- Praktycznie wszyscy jego uczestnicy byli lekarzami lub studentami rehabilitacji. Tylko ja przedstawiłem się jako rolnik. Na pytanie: "po co ci to", odpowiadałem, że to ma być mój sposób na życie - powiedział pan Jacek.
Gospodarz z Dubasiewskich Kolonii ma licencjat instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością hipoterapii.

- Hipoterapia daje wspaniałe rezultaty zarówno w przypadku niepełnosprawnych dzieci, jak też dorosłych cierpiących na różnego rodzaju schorzenia. Mieszkańcy Europy Zachodniej już dawno odkryli jej zalety - podkreślił Jacek Wirkowski.
Gospodarstwo agroturystycz-ne "Na koloniach" przyjmuje gości przez cały rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna