Sąd zdecydował o zamknięciu Damiana na trzy miesiące w areszcie. Przebieg sprawy został utajniony.
W lutym tego roku nocą Damian S. po kłótni z matką udusił śpiącą kobietę i odbył z nią stosunek - nie wiadomo, czy wtedy jeszcze żyła. Następnie zawinął jej ciało w dywan i mieszkał ze zwłokami przez tydzień w wynajętym mieszkaniu.
Pracował w tym czasie w solarium, które prowadziła matka i grał tam na komputerze. Spotykał się także, jak gdyby nic się nie stało, ze swoimi znajomymi.
Kiedy właściciele stancji przyszli po pieniądze za wynajem, zaniepokojeni smrodem rozchodzącym się w mieszkaniu, wezwali policję. Wtedy Damian S. przyznał się do dokonania zbrodni.
Regularnie wdawał się w kłótnie z matką i miał z nią bardzo złe relacje. Wiele razy oboje wzywali policję. Damian skarżył się, że matka go wyzywa i bije, a kobieta narzekała, że jej syn narkotyzuje się, nadużywa alkoholu i znęca się nad nią fizycznie.
Przed zabójstwem zastanawiał się, czy nie popełnić samobójstwa, jednak podjął decyzję o morderstwie. Kobieta szarpała się, kiedy ją dusił i wzywała pomocy. Sąsiadka słyszała dwa razy słowa: "Ratunku!", ale syn był silniejszy i z determinacją dokończył zabójstwa.
Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Okolicznością łagodzącą może być jedynie - jak stwierdzili biegli - ograniczona poczytalność w chwili dokonania czynu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?