Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukazała się książka IPN o bielskim UB, wróciły straszne wspomnienia

(jan)
Książka o UB wzbudziła zainteresowanie starszych brańszczan
Książka o UB wzbudziła zainteresowanie starszych brańszczan
Białostocczyzna, zwłaszcza okolice Brańska, były miejscem, gdzie najdłużej w Polsce toczyły się walki żołnierzy polskiego podziemia z funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa. Losy walczących o niepodległość opisują w nowej książce historycy Instytutu Pamięci Narodowej: Tomasz Danilecki i Marcin Zwolski.

Autorzy spotkali się w piątek w Kalnicy z mieszkańcami Brańska i okolicznych wsi. Przedstawienie treści książki wzbogacały wspomnienia obecnych.

- Pod koniec 1944 r. stacjonowały tu liczne oddziały Armii Czerwonej.
O działalności podziemia nie mogło być mowy - mówił Zwolski.
- Ale gdy w styczniu 1945 r. wojska ruszyły na zachód, rządy przejęli tu partyzanci.

Do walki z nimi skierowano funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.
W latach 1945 i 1947 Brańsk był opanowywany przez partyzantkę. Walki trwały aż do 1953 r.

- Represje to nie tylko walki, ale też pacyfikacje - mówił Zwolski.
- Palono gospodarstwa, mordowano ludzi, dochodziło nawet do nalotów, w których niszczono całe wsie. Takie nieszczęście spotkało m.in. mieszkańców wsi Bodaki i Olszewo.

Historycy w swojej książce opisują, jakich metod chwytali się funkcjonariusze UB, by złamać partyzantów.

- Oryginalną formą tortur, stosowaną przez funkcjonariuszy z Bielska Podlaskiego, było zamykanie ludzi nawet na kilka dni w nieczynnym piecu chlebowym - mówili historycy.

- Są dowody na to, że ludzie ginęli podczas przesłuchań.
Więcej o wspomnieniach mieszkańców napiszemy w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna