Wczoraj wieczorem dyżurny hajnowskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży konia wraz z furmanką.
O zdarzeniu mieszkanka gminy Narewka poinformowała mundurowych. Prosiła o pomoc w tej sprawie wskazując jako sprawcę mężczyznę sąsiedniej wsi.
Po upływie 20 minut kobieta odwołała zgłoszenie, twierdząc, że zguba powróciła na miejsce. Okazało się, że tymczasowy woźnica pożyczył zaprzęg bez wiedzy właścicielki, aby odwieźć swoich kolegów. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają hajnowscy policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?