Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Chemiczna. Mieszkańcy: Zakład truje nas dymem i pyłem

A. Panasiuk, A. Zdanowicz
Przed zakład przyszło ok. 20 osób. Kolejny protest będzie liczniejszy
Przed zakład przyszło ok. 20 osób. Kolejny protest będzie liczniejszy Czytelnik
Mieszkańcy protestują przeciwko działaniu firmy Gryfskand przy ul. Chemicznej.

- Smród jest niesamowity. Jak tylko wjeżdża się do Hajnówki, to śmierdzi - mówi pani Anna. - A jaki jest pył. Wystarczy popatrzeć na elewacje, okna samochody. Nawet codzienne mycie nie pomaga.

Pani Anna wraz z sąsiadami mieszkającymi w okolicach ulicy Chemicznej protestowała w środę przed zakładem Gryfskand. Niedawno wszyscy skarżyli się też staroście. Problem istnieje już od kilku lat.

Hajnowski Gryfskand zajmuje się wytwarzaniem węgla aktywnego używanego m.in. do oczyszczania wody.

Dla okolicznych mieszkańców jego działalność oznacza zanieczyszczenie. Od lat skarżą się, że fabryka zanieczyszcza środowisko. Przeprowadzane w zakładzie kontrole wykazują nieprawidłowości, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz starosta hajnowski wielokrotnie wzywali firmę do ich naprawienia, ale sytuacja ciągle się nie poprawia. Dlatego mieszkańcy postanowili protestować

Dyrektor fabryki niewiele chce mówić o tej sprawie.

- O proteście dowiedziałem się po czasie - twierdzi Robert Bryk, dyrektor Gryfskandu w Hajnówce. - Szkoda. że nikt z protestujących do mnie nie przyszedł, bo na pewno byśmy porozmawiali.

O szczegóły dotyczące zanieczyszczeń w rozmowie z mediami mówić nie chciał.

Ale ze starostą musiał.

- Dyrekcja zobowiązała się usunąć wszelkie usterki powodujące taki stan rzeczy - informuje Mirosław Romaniuk, starosta hajnowski. - Wszczęliśmy jednak postępowanie odnoście cofnięcia pozwolenia na emisję pyłów i gazów przez Gryfskand.

Takie postępowanie nie jest zaskoczeniem. Wymiana wezwań i odwołań między firmą a urzędem trwa od lat.

Już w ubiegłym roku, w związku z przekraczaniem norm zanieczyszczeń, ówczesny starosta chciał cofnąć firmie pozwolenie na emisje szkodliwych pyłów i gazów. Ale firma odwołała się od jego decyzji. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nakazało staroście wyznaczenie terminu, do którego zakład miał naprawić urządzenia tak, by zanieczyszczeń już nie było.

Termin ten kilkakrotnie przekładano. A poprawy, jak nie było, tak nie ma. WIOŚ stwierdził, że nie wszystkie uchybienia naprawiono. A mieszkańcy ciągle skarżą się na dym i smród.

Starosta przyznaje, że sytuacja jest trudna

- Z jednej strony chcemy chronić środowisko - mówił podczas ostatniej sesji rady powiatu. - Z drugiej strony w tym zakładzie pracują mieszkańcy Hajnówki i to są miejsca pracy. To są też podatki dla miasta. Problem jest trudny, ale powinien być rozwiązany.

Zakład zatrudnia ok. 100 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna