Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Piaskowa. Przychodnia w Łapach przejęta przez szpital. 13 tysięcy osób może zostać bez lekarza

(JUL)
Od września grozi to mieszkańcom Łap i okolic. Bo lekarze rodzinni muszą się wynieść z przychodni, która należy do szpitala.
Od września grozi to mieszkańcom Łap i okolic. Bo lekarze rodzinni muszą się wynieść z przychodni, która należy do szpitala. sxc.hu
Od września grozi to mieszkańcom Łap i okolic. Bo lekarze rodzinni muszą się wynieść z przychodni, która należy do szpitala.

Właścicielem budynku jest szpital w Łapach. Dyrektor placówki - Tadeusz Gniazdowski miał więc prawo zerwać umowę.

- Wypowiedzenie umowy najmu pomieszczeń w budynku przy ulicy Piaskowej lekarze otrzymali 19 maja - opowiada dr Joanna Zabielska-Cieciuch, szefowa Porozumienia Zielonogórskiego w Białymstoku, do którego należą łapscy lekarze rodzinni.

W przychodni przy szpitalu pracuje ich siedmiu. Mają pod opieką około 13 tysięcy mieszkańców Łap i okolic.

- Pan Gniazdowski zaproponował kolegom przejęcie ich pacjentów oraz przejście pod jego skrzydła. Ale ci nie zgodzili się na to. Nie chcą u niego pracować - opowiada dr Joanna Zabielska-Cieciuch.

A dyrektor chciałby, żeby na przychodni zarabiał szpital.

- Sporne gabinety lekarskie przy Piaskowej przynoszą przychód roczny w wysokości około 2 milionów złotych i te pieniądze powinny trafiać na konto szpitala, który jest ciągle w bardzo słabej kondycji finansowej - uważa Tadeusz Gniazdowski.

Szacuje, że na przejęciu przychodni, szpital może zarobić około kilkaset tysięcy złotych netto.

- Taką kwotą nie możemy pogardzić. To niemal połowa naszego ubiegłorocznego zadłużenia - uważa dyrektor.

Lekarze rodzinni dostali trzymiesięczne wypowiedzenie. Na wyprowadzenie się z budynku przy ulicy Piaskowej mają czas do 1 września.

- Potem kilkanaście tysięcy osób może zostać bez lekarza - obawia się dr Joanna Zabielska- Cieciuch.

Gniazdowski zapewnia, że tak się nie stanie. Podkreśla, że jest przygotowany na zatrudnienie w przychodni swoich lekarzy. Joanna Zabielska-Cieciuch wątpi jednak w powodzenie jego planów.

- Pan dyrektor musi chociażby zebrać od ludzi deklaracje wyboru lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. A to potrwa - dodaj

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna