- Inwestor otrzymał zgodę na budowę. Ma trzy lata na realizację przedsięwzięcia - informuje Jarosław Filipowicz, rzecznik ratusza.
O potrzebie budowy tego typu obiektu pisaliśmy kilka miesięcy temu. Wówczas nasi czytelnicy sugerowali, że powinna zająć się tym miejska spółka, która zarządza cmentarzem. Jej kierownictwo tłumaczyło się zbyt wysokimi kosztami takiego przedsięwzięcia.
- Przypuszczam, że trzeba byłoby wydać ok. 5 mln złotych - kalkulował Marek Giedrojć, prezes PGK w Suwałkach. - To, w mojej ocenie, wyzwanie dla prywatnych przedsiębiorców.
I tacy się znaleźli. Zakupili od osoby prywatnej działkę i wystąpili do urzędu o zgodę na budowę. Dokument został wydany w połowie lipca. Spalarnia powstanie obok przycmentarnego parkingu, od strony ulicy Armii Krajowej.
- Obiekt nie będzie uciążliwy, musi spełniać wszystkie wymogi - dodaje Filipowicz. - Zostanie oddalony od najbliższych bloków mieszkalnych przy A. Krajowej o 1050 metrów. Poza tym, spalarnię i domy będzie wkrótce rozdzielała suwalska obwodnica, przy której zaplanowano pas zieleni.
Kiedy rozpocznie działalność, nie wiadomo. W pozwoleniu na budowę ratuszowi urzędnicy określili, że inwestycję musi zakończyć w ciągu trzech lat.
Czytaj e-wydanie »