Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Wrocławska 7: Pięć rodzin miało zamieszkać razem. Wygrali i nie muszą się wyprowadzać

(luk)
Mieszkańcy ul. Wrocławskiej wygrali! Pięć rodzin nie musi się wyprowadzać
Mieszkańcy ul. Wrocławskiej wygrali! Pięć rodzin nie musi się wyprowadzać Anatol Chomicz
Dziesięć osób z ul. Wrocławskiej 7 miało przenieść się do jednego mieszkania. Miasto obiecuje, że przyzna im pięć lokali.

Wystarczył jeden dzień i nagłośnienie medialne sprawy, aby urzędnicy zmienili zdanie. Jeszcze w niedzielę nad 10 mieszkańców budynku przy ul. Wrocławskiej 7 wisiała groźba wyprowadzki do wspólnego mieszkania. Wczoraj po południu okazało się, że przynajmniej do końca roku wyprowadzać się nie muszą, a w międzyczasie miasto znajdzie im i zaproponuje nowe lokale. I to dla każdej rodziny osobne.

Przypomnijmy: w czwartek, 28 września do mieszkających przy Wrocławskiej 7 osób trafiło pismo, że 4 października rano muszą wydać zamieszkiwany przez nich budynek urzędnikom. Nieruchomość ma być bowiem wyburzona pod powstającą w tym miejscu obwodnicę miasta. Chociaż o tej planowanej inwestycji mieszkańcy domu wiedzieli od dawna, nie spodziewali się, że będą musieli wyprowadzić się z dnia na dzień, a do tego... do jednego, 64-metrowego, dwupokojowego mieszkania! Taki lokal zamienny przyznało miasto.

- My tu prowadzimy osobne gospodarstwa domowe, każdy ma swoje małe mieszkanie: pokój z aneksem kuchennym. Jak mamy się stąd wyprowadzać, to na takie same warunki albo wcale! - mówili.

Ale miasto zaproponowało jeden lokal zamienny, gdyż uznało budynek przy Wrocławskiej za... jednolokalowy. - Mimo że w urzędzie są papiery, że jest tu podział na lokale, dostajemy przecież pisma o płaceniu podatków za nasze mieszkania - opowiadali. - Mamy też z jednego z departamentów z urzędu zaświadczenie o podziale na lokale. Ale to za mało. Musielibyśmy zrobić notarialny podział, aby urząd go oficjalnie uznał!

Wczoraj po południu okazało się, że sprawę da się jednak załatwić inaczej. - Najpierw zadzwonili do nas z urzędu, że chcą się spotkać, porozmawiać - opowiadają mieszkańcy Wrocławskiej 7. - Potem przyjechał do nas zastępca prezydenta, Rafał Rudnicki, z dyrektorką departamentu skarbu. Przeprosili nas za tę sytuację, mówiąc że wynikła z ich niedopatrzenia. Tłumaczyli, że nie mieli wglądu w książki meldunkowe, które są w urzędzie, opierali się tylko na wytycznych z geodezji, które mówiły, że lokale nie są wydzielone.

A co najważniejsze, okazało się, że mieszkańcy nie muszą dzisiaj się wyprowadzać ze swojego domu. Decyzja o wydaniu nieruchomości została odroczona do końca roku.

- Obiecano nam też, że do tego czasu każda rodzina z osobna dostanie swój lokal zamienny! - cieszą się mieszkańcy Wrocławskiej. - Mamy nadzieję, że słowa dotrzymają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna