Płonącego mężczyznę zauważył w poniedziałek wieczorem jeden z przechodniów. Zaczął go gasić. Wezwał też pomoc. Lekarzowi pogotowia nie pozostało jednak nic innego, jak stwierdzić zgon. Nieoficjalnie wiadomo, że suwalczanin miał problemy rodzinne. Wynikały one z nadużywania alkoholu. Tuż przed podpaleniem odwiedził jednego z księży. Zostawił mu kluczyki do swojego samochodu i dowód rejestracyjny.
Niedługo po rozmowie na plebanii mężczyzna oblał się jakąś substancją i stanął w płomieniach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?