Uniwersytet sprzedaje swój majątek

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Próbowała zdać egzamin na prawo jazdy za swoją matkę

Obecne siedziby wydziałów: matematyki, fizyki, chemii i biologii Uniwersytetu w Białymstoku będą na sprzedaż. Uczelnia w ten sposób chce uzbierać pieniądze na ukończenie kampusu.

- Tanie, atrakcyjne, położone w pierwszorzędnych punktach miasta - zachwala nieruchomości, które trafią na sprzedaż prof. Leonard Etel, rektor UwB.

Różne wydziały i jednostki uczelni rozrzucone są teraz po całym mieście.

- Generalnie chodzi zwłaszcza o te wydziały, które wprowadzają się do kampusu, czyli matematykę, fizykę, chemię i biologię - mówi prof. Etel. - Opuszczone przez nie budynki będą sprzedawane - za czym się opowiadam - albo wydzierżawiane. Niewykluczone też, że będziemy tworzyli samofinansujące się ośrodki typu centra konferencyjne.

Plan jest dopiero na wstępnym etapie. Ostateczna lista nieruchomości, które będą na sprzedaż, ma być gotowa pod koniec wakacji.

Powodem tego posunięcia jest trwająca obecnie gigantyczna inwestycja Uniwersytetu. Przy ul. Ciołkowskiego w Białymstoku powstaje kampus, którego budowa ma kosztować 200 mln zł.
- Finalizujemy jego budowę i potrzebne będą pieniądze, żeby doprowadzić tę inwestycję do końca - nie ukrywa prof. Etel.

Na razie władze uczelni nie są w stanie określić, ile brakuje. Ostateczne wydatki będą znane dopiero po wystawieniu wszystkich faktur przez wykonawców.

- Nie są to wielkie pieniądze - zapewnia prof. Etel. - Ale są potrzebne choćby na sfinansowanie zawartego w fakturach VAT-u za roboty budowlane.

Kampus powstaje na 30 ha. Połowę zajmie park. Na pozostałym terenie budowanych jest pięć nowoczesnych obiektów, w tym instytut biologii, chemii, wydział fizyki, matematyki i informatyki oraz Uniwersyteckie Centrum Kultury. Pierwsze budynki powinny zostać oddane do użytku w 2013 r.