Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratuj psa z Radys. Możliwe są pierwsze adopcje. Zobacz zdjęcia psów czekających na nowy dom! (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Zwierzęta w schronisku w Radysach przeszły piekło. Dziś czekają na miłość człowieka i bezpieczny dom.
Zwierzęta w schronisku w Radysach przeszły piekło. Dziś czekają na miłość człowieka i bezpieczny dom. Alicja Chlasta
Schronisko w Radysach jest już otwarte. Po aresztowaniu właścicieli placówki, wolontariusze z całej Polski opiekują się prawie tysiącem psów. "Pogotowie dla Zwierząt" wciąż poszukuje dodatkowych rąk do pracy. Część zwierząt została już skierowana do adopcji. Zobacz zdjęcia psiaków, które szukają kochającego człowieka i bezpiecznego domu.

Zostaliśmy sami bez pracowników do obsługi schroniska. To było dziesięć, piętnaście osób. Jednocześnie psy pozbawiono karmy i odcięto wodę. Z boksów zostały zabrane nawet wiadra i miski. Szefowie placówki oświadczyli, że od dziś pracownicy nie zajmują się psami. Prawie tysiąc zwierząt, które jeszcze przebywają w schronisku, zostało bez opieki - mówił 29 czerwca Grzegorz Bielawski z "Pogotowia dla Zwierząt".

Uratuj psa z Radys. Są możliwe adopcje:

Potrzebni wolontariusze!

Na apel organizacji natychmiast odpowiedziało wiele osób. Do Radys ruszyli wolontariusze z całej Polski, którzy od rana do nocy zajmują się zwierzętami. Psy są już formalnie pod opieką "Pogotowia dla Zwierząt".

- Prokuratura wydała decyzję, że możemy opiekować się zwierzętami. Brakuje już tylko rąk do pracy. Wszystkie osoby, które nam pomogą i zdecydują się tu przyjechać, będą mieć zapewnione wyżywienie, zwrot kosztów podroży i nocleg - podkreśla Bielawski.

Wolontariusze mogą się skontaktować z animalsami przez e- maila [email protected] lub dzwoniąc pod nr. tel. 513 569 791. Z "Pogotowiem dla Zwierząt" można się również skontaktować w sprawie adopcji lub zapewniania tymczasowego domu dla zwierzaków z Radys.

Można również wesprzeć zbiórkę: Koniec piekła zwierząt

Aresztowany ojciec i syn. Zgotowali piekło zwierzętom

Olsztyńska prokuratura od kwietnia prowadzi śledztwo w sprawie nierzetelnego nadzoru służb weterynaryjnych nad schroniskiem w Radysach. Aresztowany został właściciel przytułku dla bezdomnych zwierząt.

– Podejrzanemu Zygmuntowi D. prokurator postawił dwa zarzuty, poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Mężczyzna prowadząc schronisko, znęcał się nad zwierzętami poprzez utrzymywanie ich w stanie nieleczonej choroby i nie zapewniając im odpowiednich warunków bytowych. Działając ze szczególnym okrucieństwem powodował nadmierne cierpienie psychiczne i fizyczne zwierząt. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. W posiadłości podejrzanego znaleziono również amunicję, na którą nie miał zezwolenia.​

ZOBACZ REPORTAŻ Z RADYS:Piekło tysięcy zwierząt w Radysach. Los schroniska stanął pod znakiem zapytania (ZDJĘCIA)

Właściciel schroniska spędzi trzy miesiące w areszcie. Decyzja o jego zatrzymaniu spowodowana jest zebranym materiałem dowodowym. Jak podkreśla Stodolny, prokuratura obawiała się również, że Zygmunt D. może zbiec przed wymiarem sprawiedliwości (posiada wiele nieruchomości w różnych miejscach) lub wywierać naciski na świadków.​

Tyle samo czasu w areszcie spędzi również jego syn Daniel D. To on miał być osobą faktycznie zarządzającą schroniskiem. Daniel D. w trakcie prowadzonego śledztwa miał grozić pozbawieniem życia jednemu z członków organizacji pozarządowej. Mężczyzna podejrzany jest również o to, że doprowadził jedną z gmin do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 36 tys. Za popełniony czyn grozi im kara pięciu lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że w połowie czerwca animalsi i funkcjonariusze weszli do schroniska w Radysach. Policjanci mieli sprawdzić liczbę oraz stan zwierząt znajdujących się na miejscu. Odkryli, że zwierzęta w schronisku są przetrzymywane w fatalnych warunkach. Ponad 60 psów, które były w stanie zagrażającym ich życiu, od razu trafiło pod opiekę weterynarzy. Są pokaleczone, pogryzione, cierpiały na udary słoneczne i otyłość. Część z nich dochodzi do siebie i czeka na nowy dom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna