Urzędnicy namieszali! Kiedy będzie tomograf?

Bo urzędnicy jeszcze wiele mogą wymyślić - tak jeden z suwalskich lekarzy skomentował naszą informację sprzed paru tygodni, że kwestia zakupu niezbędnego sprzętu została rozstrzygnięta. Okazuje się niestety, że miał rację.

Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, któremu placówka podlega, mówili publicznie, że ogłoszony zostanie przetarg. Żeby było taniej, od razu kupi się dwa tomografy - drugi do szpitala w Łomży. Sprawa miała być załatwiona w maju, a najpóźniej w czerwcu. Inwestycję wsparły suwalskie władze. Przekazały na ten cel 500 tys. zł.

Mijały kolejne tygodnie, a ogłoszenie o przetargu wciąż się nie ukazywało. Od kilku dni próbowaliśmy się dowiedzieć, o co tu chodzi. Udało się dopiero w czwartek. Jak powiedział nam Cezary Cieślukowski, odpowiadający w zarządzie województwa za służbę zdrowia, urzędnicy postanowili przeanalizować już po raz drugi, czy lepszym rozwiązaniem nie będzie zlecenie tego typu usług prywatnej firmie. Dla ubezpieczonych pacjentów nie byłoby różnicy, bo badania i tak refundowałby NFZ. - Wychodzi na to, że to drugie rozwiązanie jest tańsze - dodaje Cieślukowski. - Przyjrzymy się jeszcze temu w przyszłym tygodniu i, mam nadzieję, podejmiemy ostateczną decyzję.

Zapytaliśmy Cieślukowskiego, co w takim razie z pieniędzmi przekazanymi przez miasto. - Mogą pójść na inny cel - odparł. - Wszak każdą uchwałę da się zmienić.
Do sprawy będziemy wracali.