Urzędnik zapłaci fortunę. Za błędną decyzję

To na pewno krok w bardzo dobrym kierunku - Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku i właściciel firmy "Contractus" ocenia wprowadzone wreszcie w życie - ku radości przedsiębiorców i obywateli - zasady odpowiedzialności urzędniczej.

Uchwalone w piątek przez Sejm przepisy, które zmieniają Kodeks postępowania administracyjnego i ordynacji podatkowej, wprowadzają tzw. metryczki administracyjne. Te mają pomóc w stosowaniu ustawy o odpowiedzialności urzędniczej. Nareszcie możliwe będzie dokładne prześledzenie przebiegu sprawy na wszystkich jej etapach.

PiS: To tylko wystraszy urzędników

Zdaniem posłów PiS, zmiany, przeciwko którym głosowali, są przedwyborczym zagraniem PO.
- To pozorne załatwienie sprawy, które w istocie niczego nie zmienia - uważa Jarosław Zieliński, poseł PiS. - Przecież i dzisiaj, jeśli urzędnik przekroczy kompetencje, może ponieść za swoje działania odpowiedzialność karną. Ponadto ta ustawa wprowadzana była w takiej atmosferze, że może tylko wystraszyć urzędników.

Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że mają oni wystarczające instrumenty, by z obawy przed podjęciem decyzji, z premedytacją opóźniać jakiekolwiek działanie w danej sprawie.
Przepisy usprawnią administrację

Poseł Damian Raczkowski z PO widzi zagrożenia, związane z celowym opóźnianiem podejmowania decyzji przez urzędników, ale nie ma wątpliwości, że w dłuższej perspektywie zmiana przepisów wszystkim się opłaci.

- Musimy próbować zmieniać tę rzeczywistość - uważa. - Wprowadzenie odpowiedzialności nie tylko dyscyplinarnej, ale i karnej oraz finansowej spowoduje, że urzędnicy będą bardziej zmotywowani.
W klubie SLD podczas głosowania nad tą ustawą nie obowiązywała dyscyplina partyjna. Większość posłów lewicy wstrzymała się od głosu. Związany z SLD (choć bezpartyjny) poseł Jarosław Matwiejuk postanowił jednak ją poprzeć.

- Myślę, że ta ustawa może usprawnić działania administracji publicznej - mówi poseł. - Ponadto spowoduje, że urzędnicy przed podjęciem decyzji będą musieli zachować jeszcze większą staranność. Praktyka jednak pokaże, na ile dobre są te przepisy.