Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uszkodzone felgi, koła i zawieszenia. Kierowcy skarżą się na stan dróg.

KatarzynaPatalan-Brzostowska [email protected]
W piątek ekipa MPGKiM naprawiała "wyrwę” przy zjedzie z Wojska Polskiego w Nowogrodzką. To droga krajowa, którą codziennie przejeżdża setki tirów.
W piątek ekipa MPGKiM naprawiała "wyrwę” przy zjedzie z Wojska Polskiego w Nowogrodzką. To droga krajowa, którą codziennie przejeżdża setki tirów. zdjęcie czytelnika
Aż 16 aut zaledwie w dwa dni uszkodzili kierowcy na drodze wojewódzkiej w okolicach Śniadowa.

Trzy ekipy będa pracowały cały weekend na drodze wojewódzkiej nr 677 - poinformował w piątek Józef Sulima, dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. - Myślę, że w dwa dni uporają się z pracą i poprawi się stan nawierzchni.

Wspominany odcinek drogi był w tak fatalnym stanie, że tylko w środę i czwartek policja interweniowała tam aż 16 razy. A uszkodzeń mogło być jeszcze więcej, bo przecież nie wszyscy kierowcy wzywają funkcjonariuszy.

- Wzywanie policji nie jest konieczne - podkreśla Piotr Pietrzak, naczelnik łomżyńskiej drogówki.
Ale kierowcy idą na łatwiznę i wolą wezwać patrol, który za nich wykona udokumentowanie szkody.
A wystarczy sfotografować uszkodzenie w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, zrobić tak zdjęcia, by widać było coś charakterystycznego na drodze, np. przydrożny słupek z oznaczeniem. Z tak udokumentowanym uszkodzeniem należy udać się do właściciela drogi.

- Już mieliśmy kilka takich interwencji - mówi Łukasz Czech z łomżyńskiego magistratu. - Należy wypełnić dokumenty i złożyć je u ubezpieczyciela, w naszym przypadku to Warta.
Co roku do ubezpieczyciela trafia sporo wniosków o odszkodowanie. Ale to wcale nie dziwi, bo łomżyńskie ulice wyglądają jak dobry szwajcarski ser.

- Najgorzej jest na Wojska Polskiego, Sikorskiego i Przykosza-rowej - wylicza Arkadiusz Kułaga, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży. - Łatamy na zimno, ale łatanie to nie naprawianie i mamy świadomość, że to tymczasowe rozwiązanie.
W tym sezonie MPGKiM zużyło już kilkadziesiąt ton masy do łatania dziur "na zimno".
Kierowcy muszą uważać na Placu Kościuszki w Łomży, bo tu z powodu fatalnego stanu nawierzchni wyłączono z ruchu fragment jednego pasa.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna