Pierwszym marzeniem rzeźbiarza jest utrwalenie wszystkich (blisko 300) polskich ptaków, potem chce wyrzeźbić inne gatunki żyjące w Europie, a jeśli sił mu starczy, to zajmie się resztą pierzastych przedstawicieli całego świata.
Tuszyński podjął się - jak sam mówi - syzyfowego zadania 5 lat temu.
- Bo ptaki są najpiękniejszym elementem podlaskiej przyrody. Te moje mają takie skrzydła, pióra i łapki jak jest w naturze. Jeżdżę często na ryby, a tam podpatruję większość naszych ptaków. Resztę wiedzy czerpię z atlasu ptaków - mówił Tuszyński.
Jego eksponaty mylone są często w wypchanymi egzemplarzami ptasiego zwierzyńca.
- Najtrudniejsze do skopiowania są wszystkie ptaki wodno-błotne. Rycyki, bekasy itp. "płaskodzioby" różnią się nawet w obrębie jednego gatunku. Czasem siedzę nad rzeźbą wiele dni, zostawiam na jakiś czas, by dojść do właściwej koncepcji kolorystycznej. Robię akurat bekasa-kszyka i zatrzymałem się na ogonie, bo brakuje mi pomysłu - zauważył pan Bogdan.
Kolekcja Tuszyńskiego liczy już ponad połowę rodzimych ptaków i do pierwszego celu brakuje ponad 100 ptasich kopii.
- Prawdziwy ptasi raj jest gdzieś nad Amazonką, ale nasze ptaszki wcale nie są gorsze od tych egzotycznych. Wystarczy popatrzeć choćby na kraskę, żołnę - ileż w nich barw i wdzięku - podkreślił rzeźbiarz.
Tuszyński poznał przy okazji zwyczaje ptaków i opowiada o nich na spotkaniach w szkołach. Jego ptaszki zaś zdobywają nagrody w konkursach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?