Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga, amoniak! Ewakuacja!

Katarzyna Chojnowska
Strażacy przez siedem godzin wypompowywali powietrze ze skażonej amoniakiem piwnicy jednej z hal produkcyjnych. Podczas wycieku nikt nie ucierpiał.
Strażacy przez siedem godzin wypompowywali powietrze ze skażonej amoniakiem piwnicy jednej z hal produkcyjnych. Podczas wycieku nikt nie ucierpiał.
Ełk: Rozszczelnienie instalacji w Zakładach Mięsnych "Mazury"

Uważaj na amoniak

Uważaj na amoniak

Amoniak w niskich stężeniach ma ostry, gryzący zapach. Ciekły, wylany na skórę, powoduje odmrożenia, a lotny, w większym stężeniu, jest silnie toksyczny. Zatrucie amoniakiem nietrudno rozpoznać. Środek wywołuje silny kaszel, skurcze gardła, podrażnienie śluzówki nosa, oczu i dróg oddechowych. Śmierć może nastąpić już po kilku minutach przebywania w skażonym środowisku. Największe ilości amoniaku są w przemyśle zużywane do produkcji nawozów sztucznych, a także do wytwarzania materiałów wybuchowych, cyjanowodoru, czy tkanin syntetycznych. Stosowany jest również w dużych urządzeniach chłodniczych.

Przenikliwy, gryzący zapach, chwila paniki, ewakuacja 66 osób, później kolejnych 100 i 7 godzin nerwowego wyczekiwania na finał akcji strażaków - wczoraj w ełckich Zakładach Mięsnych "Mazury" wyciekł amoniak. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.

- Amoniak było czuć dość dobrze, to charakterystyczny zapach, a my jesteśmy na tym punkcie bardzo wyczuleni - mówi Piotr, jeden z pracowników zakładów mięsnych.

Pracownicy wychodzący o godz. 14 z firmy bardzo niechętnie mówili o porannych wydarzeniach.

Ustaliliśmy, że do rozszczelnienia się instalacji z amoniakiem doszło o godz. 7.20 w piwnicy pod jedną z hal produkcyjnych.

- W pomieszczeniu tym nie było pracowników - informuje Andrzej Pawelczak, rzecznik prasowy grupy Animex, do której należy ełcki zakład.

- Natychmiast przeprowadzono ewakuację wszystkich 66 pracowników wydziału uboju i jeliciarni, a także ok. 100 sąsiadującego wydziału rozbioru.

Gdy na miejsce przybyli strażacy, w zagrożonej hali już nikogo nie było. Dla pewności ratownicy przeszukali wszystkie pomieszczenia i szybko skierowali się do piwnicy, skąd ulatniał się amoniak.

- Stężenie wielokrotnie przekroczyło dopuszczalne normy - mówi Jarosław Pieszko, rzecznik ełckich strażaków. - Wystarczyło kilka oddechów, żeby się otruć.

W akcji wzięło udział 28 strażaków. Pracowali do godz. 15. Ełczan wspierali koledzy po fachu z Olsztyna, Olecka i Giżycka. Produkcję wznowiono po południu.

To nie pierwszy wyciek w ełckich zakładach mięsnych. Kilka lat temu, podczas remontu hali, ściana runęła na przewód odprowadzający amoniak. Zginęło dwóch robotników, a strażak poszkodowany podczas akcji ratowniczej trafił do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna