Na siebie zarobił już wielokrotnie. Są miesiące, że jeżdżący nim policjanci wypisują po około 250 mandatów. Jeden, średnio, po 200-300 złotych.
Czarny, nieoznakowany opel vectra krąży po suwalskich ulicach. Niczym specjalnym się nie wyróżnia. Jednak tylko do czasu. Kiedy ktoś przekroczy przepisy, zaczyna wyć syrena, migają światełka, a na tylnej szybie pojawia się napis: "Policja, proszę się zatrzymać".
Vectrę, jak informowaliśmy, suwalska komenda otrzymała wiele miesięcy temu. Pojazd patroluje nie tylko miejskie ulice, ale też najbardziej ruchliwe trasy, np. w kierunku Budziska oraz Augustowa.
- W listopadzie jeżdżący tym autem funkcjonariusze wypisali 240 mandatów - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji. - Ale rekord padł w lipcu, gdy mandatów było o 20 więcej.
Policjantom zdarzało się już ścigać piratów drogowych z prędkością dochodzącą do 200 kilometrów na godzinę. Vectra może zresztą jechać jeszcze szybciej, czyli ponad 250 kilometrów na godzinę.
- Czasami jeden kierowca potrafi złamać kilka przepisów w ciągu krótkiego czasu - opowiada Krzysztof Kapusta. - Przekracza dozwoloną prędkość o kilkadziesiąt kilometrów, wyprzedza w niedozwolonym miejscu, wjeżdża na znajdujące się na jezdni wysepki. "Zarabia" tyle punktów karnych, że kwalifikuje się to do utraty prawa jazdy. I oczywiście, płaci wysoki, sięgający 1 tysiąca złotych mandat.
Policjanci, jak twierdzą, koncentrują się na tych, którzy łamią przepisy w sposób ewidentny. Nie jeżdżą więc godzinami za wybranym pojazdem czekając, aż kierowca popełni jakieś wykroczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?