To jest zakamuflowany cios w rodzinę - ocenia Alicja Kozłowska, emerytka z Białegostoku. - Bo starszego człowieka łatwo namówić do pochopnego ruchu. I przepadnie rodzinny dobytek.
Oczym mowa? O możliwości uzyskania dodatkowego dochodu w zamian za przekazanie własności domu. Czyli o tzw. odwróconej hipotece czy też rencie dożywotniej - oba pojęcia wchodzą właśnie mocno w obieg i - mylone jedno z drugim - wywołują coraz żywsze dyskusje.
- Słyszałam o takiej możliwości i nawet się nad tym zastanawiałam - mówi nam Teresa Spalińska. Poszła na wcześniejszą emeryturę i dostaje na rękę niewiele ponad 600 złotych. - Czy w takiej sytuacji zostawić kiedyś mieszkanie synowi, który siedzi w Stanach i w miarę dobrze mu się powodzi? Czy jednak w zamian za przekazanie mieszkania instytucji finansowej zapewnić sobie dodatkowy dochód i dołożyć do emerytury?
- Wiem, że jest już możliwość przekazania mieszkania prywatnym funduszom hipotecznym - dodaje pani Teresa. - W zamian za to one wypłacają jakieś kwoty. Ale tego się zwyczajnie boję, bo za takimi funduszami nie stoją gwarancje państwowe. I czy jeśli będę żyła jeszcze 20 lat, to cały czas będę dostawać te pieniądze? Czy tylko przez 10 lat, a potem rób co chcesz?
- Ktoś może podpisać umowę o sprzedaży mieszkania w momencie rozdrażnienia czy z zemsty… Bo w rodzinach różnie bywa. A potem mu przejdzie, i co? - klaruje pani Alicja. - Krewni się od niego odwrócą i zostanie sam jak palec. Z drugiej zaś strony zamiast mieszkać w rodzinnym domu, ludzie będą lądować pod mostem!
Dlatego pani Alicja jest przekonana, że to rozwiązanie korzystne ewentualnie tylko dla osób samotnych.
- Przyjmijmy, że ja przez 10 lat dostaję od banku pieniądze i umieram - tłumaczy z kolei Pani Teresa. - Chciałabym, żeby syn miał szansę, zanim bank przejmie mieszkanie, spłacić tę kwotę i odzyskać mieszkanie.
- Nie dziwię się tym wątpliwościom - przyznaje Marcin Krasoń, analityk finansowy Open Finance. - Trwają prace nad ustawą dotyczącą wprowadzenia tzw. odwróconej hipoteki do oferty banków. I do opinii publicznej docierają bardzo różne informacje na ten temat.
Przypomnijmy, że już teraz po ukończeniu 65 lat można uzyskać pieniądze w zamian za mieszkanie, podpisując umowę z prywatnymi funduszami hipotecznymi. Z momentem jej podpisania lokal przechodzi na własność funduszu, a były właściciel dostaje dożywotnią rentę.
W przypadku odwróconej hipoteki zakłada się natomiast, że bank zostanie właścicielem lokalu dopiero po upłynięciu czasu obowiązywania umowy z właścicielem. Jak obliczyli analitycy Comperia.pl za nieruchomość wartą ok. 200-300 tysięcy zł, klient będzie otrzymywał od ok. 200 zł miesięcznie.
Na razie Marcin Krasoń nie rokuje temu produktowi zbyt wielkich szans na polskim rynku: Chyba zbyt mocno zakorzeniona jest u nas tradycja przekazywania majątku rodzinie. No i te kwoty... - podkreśla.
A pan Tadeusz, właściciel domu jednorodzinnego w okolicach białostockiego Zwierzyńca stwierdza krótko: - To oszustwo! Zwykłe wykorzystywanie faktu, że ludzie mają tak niskie emerytury!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?