Przeanalizowanie różnych możliwości poprowadzenia I Europejskiego Korytarza Transportowego, bo tak formalnie nazywa się trasa, która ma połączyć Finlandię i kraje nadbałtyckie z Europą Zachodnią, firmie SWK zleciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Stało się tak na skutek protestów środowisk ekologicznych, które sprzeciwiają się mocno forsowanenemu przez drogowców i podlaskie władze samorządowe i rządowe wariantowi przez Białystok. Na dalszym odcinku, w kierunku Augustowa, droga szybkiego ruchu przebiegałaby bowiem przez tereny przyrodnicze objęte ochroną, np. Biebrzański Park Narodowy.
Nie tylko ekologię brali pod uwagę fachowcy analizujący możliwe warianty przebiegu VIa Baltica. Zajmowali się także uwarunkowaniami ekonomicznymi i społecznymi. Efekt ich prac jest zaskakujący. Żaden z propononowanych wariantów nie przechodzi w pobliżu Białegostoku.
Oficjalnie eksperci nie chcą jeszcze mówić o swoich wyborach. Nieoficjalnie wiadomo już, że do pogłębionych analiz (także kosztów inwestycji) zakwalifikowali trzy.
Od strony przejścia granicznego na Litwę w Budzisku wszystkie wyglądają podobnie: Suwałki - Raczki - Kalinowo - Ełk - Szczuczyn (z boku zostają Augustów i Grajewo). Dalej Via Baltica biegnie obecną drogą nr 61 przez Łomżę. Dalszy odcinek to trzy możliwości: przez Ostrów Mazowiecką, Ostrołękę, lub oba te miasta.
Komentarza przedstawicieli GDDKiA w tej sprawie nie udało się nam wczoraj uzyskać. Wiadomo jedynie, że harmonogram prac nad projektem Via Baltica przewiduje "fazę decyzyjną" we wrześniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?