Zgromadzeni widzowie mogli być w pełni usatysfakcjonowani z nocy spędzonej w klubie. Wszystko za sprawą Strictly Kev'a, DJ'a związanego z legendarną londyńską wytwórnią Ninja Tune i grupą Coldcut. Gdy pojawił się na scenie, obecni w klubie mogli wsłuchać się w najlepiej wyselekcjonowane utwory.
Przyjechał z Londynu, gdzie od 2008 roku pracował nad połączeniem swojej muzyki z tzw. audio visual show, które umożliwiało skreczowaniu obrazu wideo. Na tę okazję Fama za sprawą dwóch ścian monitorów zmieniła się nie do poznania. Podczas DJ'skich popisów, na ekranach cały czas wyświetlały się rozmaite obrazy, które same w sobie były niezwykłym obrazem.
Organizatorzy zapowiadają, że impreza pod hasłem "Video Breaker" jest wstępem do kolejnych wydarzeń spod tego szyldu. Zapełniona Fama, niemal po brzegi, pokazała że w Białymstoku jest potencjał do wykorzystania przy organizacji podobnych wydarzeń.
- W Białymstoku nie ma zbyt wielu ciekawych eventów, a ten z pewnością jest odskocznią od codzienności tego miasta - chwalił przedsięwzięcie Witold Ostrowiecki, redaktor "Magazynu Hip Hop". - Na pewno ciekawym eksperymentem jest virtual DJ.
W ciągu czwartkowego wieczoru lokalną scenę reprezentowali Kwik i Dtekk, rezydenci białostockiego klubu Metro, którzy zaprezentowali muzyczne sety z gatunku dubstep, minimal, techno, jungle, elektro czy breakcore.
Nie da się zaprzeczyć, że pierwsza impreza o nazwie "Video Braker", powinna zostać zaliczona do udanego eksperymentu, wartego kontynuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
