Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Białymstoku przyjmują najlepsi specjaliści chirurgii plastycznej

Magdalena Kleban [email protected]
To bzdura, że kobiety poddają się operacjom plastycznym, powiększają piersi, zmniejszają nosy, by bardziej podobać się mężczyznom. Nic z tych rzeczy! Robią to dla siebie. Bo czy komuś przyszłoby do głowy, że nawet finalistki Miss Polonia - już po założeniu korony - robią sobie operacje plastyczne?

Te piersi już mi się codziennie po nocach śnią. Spać nie mogę, ciągle myślę, jaki rozmiar będzie dla mnie OK. Czy lepsze implanty okrągłe czy anatomy? Czy nie umówić się jeszcze na dodatkowe konsultacje? Niby podobają mi się cycki dr. X, ale mam mętlik i już sama nie wiem. A kogo byście jeszcze poleciły? - Beata odkąd zaczęła nosić biustonosz nieustannie myślała o powiększeniu piersi. Jej miseczki o skromniutkim rozmiarze A nigdy się jej nie podobały. Wspólnie z przyjaciółkami przemaglowała ten temat dogłębnie i jest zdecydowana. Uważa, że powiększenie piersi jest jej niezbędne do dobrego samopoczucia.

I nie jest w tym odczuciu odosobniona. To właśnie zabiegi powiększania piersi cieszą się wśród białostoczanek i innych mieszkanek województwa podlaskiego największym powodzeniem. Dwa lata temu na ten krok zdobyła się Karolina - finalistka wyborów Miss Polonia Województwa Podlaskiego. Śliczna blondynka, której figury mogłaby pozazdrościć niejedna kobieta, od czasów kiedy skończyła 17 lat marzyła o korekcie swojego biustu. Nie zmieniły tego ani liczne tytuły zdobywane w kolejnych konkursach piękności, ani też podziw innych.

- To na pewno nie był kaprys. W końcu na zabieg trafiłam w wieku 26 lat, byłam pewna swojej decyzji, wiedziałam, na co się decyduję - wspomina dzisiaj. - Wydawało mi się to konieczne, zwyczajnie źle się czułam sama ze sobą.

Aż trudno uwierzyć, żeby dwa rozmiary więcej w miseczce biustu mogły spowodować tak diametralną zmianę w samopoczuciu.

- A tak właśnie było! Kiedy już w końcu czułam się po operacji na tyle dobrze, żeby iść na zakupy, od razu pobiegłam do sklepu z bielizną. I wreszcie mogłam przymierzyć stanik z miseczką D. I to bez push-upu! - do dzisiaj na wspomnienie tamtego dnia w jej głosie słychać autentyczną radość. - Ta operacja była mi zwyczajnie potrzebna.

Cierp, a będziesz piękna

Operacje plastyczne stały się jednym z wdzięczniejszych tematów licznych programów telewizyjnych. Siłą rzeczy cały proces od podjęcia decyzji, przez samą operację, aż do czasu rekonwalescencji jest tam często skracany do pół, maksymalnie godziny czasu antenowego.

A rekonwalescencja nie zawsze przebiega gładko i bezproblemowo. Karolina, choć zarzeka się, że ani przez moment nie żałowała swojej decyzji, pamięta też, że przez miesiąc po zabiegu przechodziła prawdziwą gehennę.

- To nie było łatwe - przyznaje. - Miałam komplikacje, pojawił się krwiak. Te cztery tygodnie zapamiętałam jako jeden wielki płacz, żal i ból.

Być może i dlatego, że zdecydowała się na bardziej skomplikowany zabieg, gdzie implant wkładany jest pod mięsień i przez nacięcie w dole pachowym, a nie pod piersią.

- Dzięki temu nie ma żadnych przeciwwskazań, gdybym zaszła w ciążę. To było zresztą pierwsze pytanie, jakie zadałam swojej lekarce na konsultacjach. No i nie ma już śladu po operacji - przyznaje. A ponieważ nad powiększaniem piersi zastanawiała się od dziewięciu lat, wcześniej bardzo starannie zrobiła wywiad na temat lekarzy chirurgów specjalizujących się w Białymstoku w tego typu operacjach. Okazuje się, że w stolicy Podlasia można trafić "pod nóż" prawdziwych sław polskiej chirurgii plastycznej. Jedynym problemem jest to, że nie prowadzą stałej praktyki w Białymstoku, a jedynie przyjeżdżają tu na umówione wcześniej konsultacje i zabiegi. Siłą rzeczy więc kontakt z nimi jest ograniczony. Ze względu na koszty jednak, operacje i tak z reguły mają charakter ambulatoryjny, co oznacza, że cały okres rekonwalescencji pacjent przechodzi w domu, choć oczywiście kontakt z lekarzem jest zapewniony.

Ale i zabiegi, jakim poddają się białostoczanki, zaliczane są z reguły do tych "łatwiejszych". Ogromną popularnością cieszy się plastyka powiek górnych, korekty odstających uszu (tu szczególnie dużo jest ludzi młodych, choć większość klinik, z jakimi rozmawialiśmy, przestrzega, by ich klienci mieli powyżej 18 lat), operacje nosa.

To właśnie korekta małżowin usznych jest najpopularniejszym zabiegiem w Humana Medica OMEDA w Białymstoku. Pewnie też i trochę ze względu na cenę, stosunkowo najniższą, bo taki zabieg można przeprowadzić już za 2 tysiące złotych. Zaraz na drugim miejscu - pod względem popularności - jest powiększanie piersi i korekta nosów.

Coraz śmielej do drzwi klinik pukają też mężczyźni.
- Ich najczęściej interesuje lifting twarzy - przyznaje Barbara Kosior, specjalista ds. marketingu w Centrum Medycznym Damiana w Białymstoku.

Za to nikłe zainteresowanie jest plastyką powłok brzusznych - nie tyle z powodu nikłego zainteresowania pacjentów płaskim brzuchem, ile ceną. Kliniki za tę "przyjemność" liczą sobie nawet do 12 tys. zł.

Do lekarza może zgłosić się każdy. Górnej granicy wieku nie ma.
- Jedynym kryterium jest zdrowie naszych pacjentów - podkreśla Barbara Kosior.
I zasobność portfela.

Nie będę rościć pretensji

Bywa i tak, że część pacjentów wycofuje się dosłownie w ostatniej chwili, kiedy operacja już dawno jest umówiona. Agnieszce z Sokółki, by wzbudzić jej wątpliwości przed korektą nosa, wystarczył standardowy formularz, jaki w przypadku operacji kliniki dają do podpisania pacjentom.

- Przeczytałam oświadczenie, jakie mam podpisać przed operacją i wróciły moje obawy, wątpliwości. Zwłaszcza fragment, że "(...) niektóre z powikłań to: zakażenie, krwawienie, przebarwienia, obrzęk nosa i powiek, nadmierne nawisanie nozdrzy, skrzywienia nosa, blizny". A potem moja zgoda na operację i to zdanie: "... bez względu na wynik operacji nie będę rościła pretensji do operatora."

W końcu się zdecydowała, w dużej mierze i dzięki entuzjastycznym radom poznanych w internecie koleżanek. Większość pacjentek to właśnie tam zdobywa pierwszą wiedzę na temat rozmiarów implantów i możliwościach współczesnej medycyny plastycznej w Polsce.

Dobre rady, pocieszanie na forach poświęconych operacjom plastycznym (a jest ich mnóstwo) są na porządku dziennym. O operacji plastycznej nosa można się więc dowiedzieć, że: "jest to zabieg bezbolesny, a męczące jest jedynie oddychanie przez dwie doby po operacji przez usta (...)".
Pojawiają się i wątpliwości: "Co do operacji to w 100 proc. jestem do niej przekonana, ale najbardziej boję się komplikacji, albo że np. dwie dziurki będą się różniły wielkościami".

Karolina, finalistka konkursu Miss Polonia Województwa Podlaskiego, przed zabiegiem powiększania piersi wolała poradzić się specjalisty, w gabinecie. I już wie, że za kilka lat jej implanty trzeba będzie wymienić. Czasami kusi ją nawet, żeby jeszcze to i owo u siebie zmienić. - Ale nie zrobię tego, choć to kuszące - przyznaje. - Boję się wpaść w pułapkę operacji, ciągłej potrzeby upiększania, zmiany. Wiem, że to błędne koło...

Imiona bohaterek zmieniliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna