Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W centrum bywa niebezpiecznie

azda
To zdjęcie przesłał nam czytelnik, który widział zajście
To zdjęcie przesłał nam czytelnik, który widział zajście Fot. Czytelnik
Bójki, kradzieże, włamania...

Pobity chłopak przez około kwadrans leżał w kałuży krwi. Później zabrała go karetka. Dość poważnie wyglądała bójka, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę. Jak udało się nam ustalić, nic poważnego mu się nie stało. Była to zwykła bójka. Tylko strasznie wyglądała. Pobity nie chciał nawet ścigania sprawców.

Bielska policja prowadzi akcję związaną z tworzeniem mapy bezpieczeństwa. W zbieranie informacji o niebezpiecznych miejscach i zdarzeniach włączyli się także nasi Czytelnicy.

Już kilka osób zgłaszało się do nas z uwagami do bezpieczeństwa na ul. Krynicznej. Niedawno znów doszło tam do potrącenia 65-latki. Według ustaleń policji 44-latek za kierownicą opla nie zachował należytej ostrożności i potrącił kobietę przechodzącą przez jezdnię.

Ale zdaniem naszych Czytelników ruch na ul. Krynicznej jest źle zorganizowany.

- Na chodnikach wszędzie są zaparkowane samochody, piesi nie mają gdzie chodzić, więc wychodzą na ulicę - skarży się nasza Czytelniczka. - A tam z kolei nie każdy kierowca jedzie ostrożnie. A z racji tego, iż ulica ta przebiega tuż obok rynku, więc pieszych i kierowców jest tam sporo. Do potrąceń dochodzi tu częściej, tylko nie wszystkie kończą się wezwaniem policji.

Na temat organizacji ruchu w tym miejscu rozmawialiśmy z burmistrzem, obiecywał zająć się problem. Jego rozwiązanie nie jest łatwe, bo ulica Kryniczna jest też drogą dojazdową do wielu posesji, więc nie da się jej zamknąć.

Może ograniczenie ruchu w jednym lub w drugim kierunku poprawiłoby bezpieczeństwo?

Czytelnicy często informują nas o różnego rodzaju drobnych kradzieżach, włamaniach lub bójkach w centrum.

Jakiś czas temu ktoś włamał się do baru „Piekiełko” na osiedlu przy ul. Mickiewicza i Kazimierzowskiej. Niedawno w tym lokalu znów była policja, ale tylko po to, by pomóc wyprosić zbyt nachalnych gości.

Parę tygodni temu nastolatkowie okradli herbaciarnię przy Kazimierzowskiej. Część sprawców złapała właścicielka lokalu i jej mąż. Udało im się nawet odzyskać część rzeczy. Sprawców - to za dużo powiedziane. Policja zarzutów nikomu nie postawiła, dopiero ustala, kto brał udział w kradzieży.

Jeśli chcecie nas poinformować o podobnych zdarzeniach piszcie na [email protected] lub dzwońcie: 85 730 3490.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna