Przyniósł Polakom wiele cierpienia, jednocześnie zaprzepaszczając nadzieje na rychłe nadejście demokratycznych zmian. 13 grudnia 1981 r. w Polsce wprowadzono stan wojenny. Jak wyglądał ten dzień na terenach ziemi łomżyńskiej?
- Na pewno mroźny, na pewno cichy i wielu domach poranek wywołał strach, związany z działaniami służb bezpieczeństwa, przeprowadzanymi nocą z 12 na 13 grudnia, czyli internowaniem najbardziej aktywnych działaczy NSZZ Solidarność. W województwie łomżyńskim w okresie stanu wojennego były to 34 osoby, natomiast trzeba pamiętać też o tych, którzy byli skazani za działalność opozycyjną. Tu także dojdzie kilka osób. Warto pamiętać, że internowania to nie tylko tragedie samych zatrzymanych, ale i ich rodzin, bliskich. Stan wojenny dotknął całe społeczeństwo, chociażby poprzez obowiązującą godzinę milicyjną, czy też problemy z dojazdem do osób chorych, ograniczenie poruszania się, blokady telefonów, informacji - przypomina dr hab. Krzysztof Sychowicz, Naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
I dodaje, że choć Łomża nie była wielkim ośrodkiem przemysłowym, w porównaniu do innych miast w Polsce, tutaj również nie czekano biernie na wolność.
- Rozprowadzano ulotki, upominano się o osoby internowane, dopominano się o ich wypuszczenie na wolność. W całym województwie podlaskim pojawiały się napisy skierowane i przeciwko radzie ocalenia narodowego i władzy komunistycznej, którą jednoznacznie utożsamiano ze stanem wojennym i obwiniano za wprowadzenie stanu wojennego w Polsce - wymienia Sychowicz.
Uroczystościom w Drozdowie towarzyszył pokaz wystawy przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej.
- Wystawa dotyczy ogólnie najważniejszych wydarzeń związanych z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Pokazuje tematycznie pewne elementy, które są najistotniejsze dla tego okresu. Mamy do czynienia zarówno z przygotowywaniem okresy wojennego, jego wprowadzeniem, reakcją świata na zmiany zachodzące po 13 grudnia w Polsce. Także opór, przykłady oporu społecznego, a jednocześnie też reakcje władz komunistycznych, które pacyfikowały wszelkie przejawy niechęci i przeciwdziałania rygorom stanu wojennego, w tym również te najbardziej drastyczne, jak zamordowanie 9 górników z kopalni Wujek. I mamy wreszcie puentę, czyli zniesienie stanu wojennego oraz jaka była Polska po tych praktycznie dwóch latach, bo stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku - mówi Sychowicz.
Wśród gości był Marek Olbryś, wicemarszałek województwa. I jak mówi, doskonale pamięta ten dzień, 13 grudnia 1981 roku. Czuje się uprawniony by o tym mówić, ponieważ w latach 90-tych działał w strukturach Solidarności w Łomży, był nawet jej przewodniczącym.
- To był mroźny, śnieżny dzień i fatalny dla Polski. Solidarność zapoczątkowała ten wielki ruch społeczny, bo ponad 10 mln Polaków było zaangażowanych. Piękna idea. Zahamowana przez wojskowych niestety. Teraz możemy wspominać, jakie to było nieszczęście dla Polski. Nie chciano nas zrozumieć jako Solidarności w tych rozwiązaniach, a to była dobra propozycja dla Polski. Ruch społeczny, zaangażowanie ludzi było olbrzymie. Zabrakło porozumienia z rządzącymi, z komuną. Jako pierwsi w Europie zaczęliśmy ten ruch. To też dla nas chwała, że Polska stanęła na wysokości zadania. Mi się zawsze podobały te okrzyki, że WRON-a Orła nie pokona. Cieszymy się, że mamy demokrację i możemy tworzyć nową Polskę. Pamiętajmy, że było niedobrze i że musimy uczynić wszystko by Polak dla Polaka nie był wrogiem. Ta idea Solidarności nadal jest wiecznie żywa. Czerpmy z historii Solidarności, by tworzyć dobrą przyszłość dla Polski i całego świata - mówił Olbryś.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
