Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ełckim pubie dostaniemy 5-8 zł/h. Za granicą kilka razy więcej.

Paulina Fogtman [email protected]
– Cieszę się, że udało mi się znaleźć pracę na wakacje. To już kolejny sezon, gdy pracuję przy tym stoisku – mówi Paulina Maziukiewicz.
– Cieszę się, że udało mi się znaleźć pracę na wakacje. To już kolejny sezon, gdy pracuję przy tym stoisku – mówi Paulina Maziukiewicz.
Pracowite lato, ale dobra kasa.

Szukam pracy, ale w niedużym mieście ciężko jest znaleźć jakieś wakacyjne zajęcie - mówi Urszula Korąkiewicz, studentka z Olecka. Znalezienie sezonowej, nieźle płatnej pracy nie jest łatwe. Ale uczniowie i studenci się nie poddają.
- Zazwyczaj załatwia się ją po znajomości. Jeśli nie znasz kogoś w odpowiednim miejscu, mało zdziałasz. Wierzę, że się uda - dodaje Karolina Najechalska.

Maturzyści byli pierwsi
Większość studentów zna dobrze przynajmniej jeden język obcy. Dlatego wielu z nich decyduje się na pracę za granicą. Przy zbieraniu truskawek w Hiszpanii można zarobić dziennie nawet 37 euro. Natomiast ratownik wodny z uprawnieniami za miesiąc pracy może dostać ponad 3 tysiące euro. Znalezienie tak dobrze płatnego zajęcia w kraju jest bardzo trudne. Mimo to nie wszyscy decydują się na wyjazd.
- Studiuję i mieszkam poza Ełkiem. Wróciłam tu na wakacje - mówi Aleksandra Wilk. - Jednak większość miejsc jest już zajęta przez tegorocznych maturzystów. Oni zaczęli wakacje, gdy studenci mieli jeszcze sesję.

Absolwenci szkół średnich na problem ze znalezieniem pracy nie narzekają.
- Dostałem wakacyjną pracę w ośrodku wypoczynkowym. Szukałem ogłoszeń przez pośrednika pracy, w internecie, gazetach, przez znajomych i w końcu się udało. Mam 4 miesiące wolnego, szkoda zmarnować ten czas - opowiada Paweł Sowiński, tegoroczny maturzysta z Ełku.

W pubie albo na koloniach
Mazury to region typowo turystyczny. Puby i restauracje potrzebują więc chętnych do pomocy w kuchni czy kelnerów. Za godzinę pracy płacą od 5 do 8 zł.

- Nie jest lekko, ale oprócz pensji są też napiwki - przyznaje Ewelina z jednego z ełckich pubów.
Ciekawym pomysłem jest praca w roli opiekuna wycieczek. Można zarobić, a przy okazji trochę zwiedzić. Za taki dwutygodniowy wyjazd możemy dostać ok. 400-500 zł. Ale taka praca wymaga ukończenia specjalnego kursu i trzeba o niej pomyśleć jeszcze przed sezonem.

Jeśli już kiedyś pracowaliśmy w wakacje i byliśmy z niej zadowolenia, najlepiej jest zgłosić się do byłego pracodawcy. - Sprzedaję owoce i warzywa. Pracowałam tu w zeszłym roku, nie zawiodłam i zostałam przyjęta ponownie - opowiada Paulina Maziukiewicz.

Dzięki takiej pracy młodzi ełczanie mogą trochę zarobić na własne wydatki. - Studiuję więc pieniądze przydadzą się na opłacenie stancji. Resztę przeznaczę na drobne wydatki. Trzeba się trochę usamodzielnić - dodaje Paulina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna