Na przełomie maja i czerwca w miejscowości Marianka, w gminie Wiżajny doszło do odkrycia szczątków ludzkich. Badania przeprowadzane były na terenach polnych i dokonał ich zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Ofiarami niemieckiej egzekucji były dwie niespokrewnione ze sobą osoby - mężczyzna i kobieta, których egzekucja miała być karą za udział w rzekomym buncie w miejscu prac przymusowych w pobliskiej Przerośli.
- Po przełamaniu frontu przez żołnierzy Armii Czerwonej ofiary miały zdjąć ze ściany i zniszczyć portret Adolfa Hitlera. Za ten czyn mieli zostać wywiezieni w okolice Marianki, a następnie zabici i pogrzebani w miejscu egzekucji - wyjaśnia Natalia Krzywicka, asystent prasowy IPN w Białymstoku.
Śmierć ofiar niemieckiej egzekucji widziała jedna osoba. Obserwowała ona przebieg zbrodni z ukrycia. Rodzina świadka przez dziesięciolecia dbała o miejsce, gdzie zginęli i byli pogrzebani nieznajomi, mężczyzna i kobieta. Informacje o ich śmierci i pochówku rodzina świadka przekazywała z pokolenia na pokolenie.
- Prace w badanym miejscu były prowadzone w szczególnie trudnych warunkach, z racji na obfite opady i podchodzące wody gruntowe. Przeprowadzenie prac poszukiwawczych na całym wytyczonym obszarze okazało się niemożliwe. Mimo trudności odnaleziono szczątki ludzkie, które podjęto i przekazano do badania antropologicznego - informuje Natalia Krzywicka.
Znalezione szczątki zostaną poddane również próbie identyfikacji genetycznej.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?