Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze i specjaliści apelują: pamiętajmy o śniadaniu

Iza BEDNARZ
sxc.hu
Lekarze i specjaliści żywienia apelują: pamiętajmy o tym pierwszym i najważniejszym posiłku. Nie wychodźmy z domu bez posiłku.

8 listopada jest obchodzony od 2007 roku w krajach Unii Europejskiej jako Dzień Zdrowego Jedzenia i Gotowania. Koalicja Partnerstwo dla Zdrowia chce, aby polskie obchody przebiegały pod hasłem Dnia Zdrowego Śniadania.

Akcja edukacyjna pod nazwą "Śniadanie daje moc" ma zwiększyć świadomość o zdrowym odżywianiu dzieci. Dlatego dziś w wielu szkołach nauczyciele i uczniowie zjedzą wspólne śniadanie. Akcji patronują Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz świętokrzyski kurator oświaty. Organizatorem akcji "Śniadanie daje moc" jest Partnerstwo dla Zdrowia - koalicja firm: Danone, Lubella, marka Biedronka oraz Instytut Matki i Dziecka. Partnerstwo dla Zdrowia zawiązano w 2006 roku, aby przeciwdziałać niedożywieniu dzieci w Polsce oraz propagować wśród najmłodszych zdrowe nawyki żywieniowe.

DLACZEGO WARTO JEŚĆ ŚNIADANIE?

- Trzeba przypominać ludziom o tym, że trzeba jeść śniadanie i każda akcja edukacyjna służąca temu ma sens - uważa doktor Katarzyna Krekora-Wollny, specjalista chorób wewnętrznych, specjalizująca się w leczeniu otyłości i zaburzeń odżywiania, ekspert programu "Zmień się na zdrowie" prowadzonego przez "Echo Dnia".

Niestety, wciąż nie doceniamy roli śniadań. Zagonieni codziennymi obowiązkami, wypijamy w biegu filiżankę kawy i pędzimy do pracy, po drodze odwożąc dzieci do szkoły. - Tak nie wolno. Organizm musi otrzymać wartościową porcję energii, która pozwoli mu funkcjonować do południa, kiedy trzeba go wspomóc przekąską w postaci drugiego śniadania, aby dotrwał do obiadu - drugiego głównego posiłku dnia. Nie da się oszukać swojego ciała. Unikanie śniadań nie ma nic wspólnego z dietą i trzymaniem linii - przestrzegają lekarze i specjaliści żywienia.

Bez porcji energii pochodzącej z białka i węglowodanów nasz mózg nie pracuje, mamy trudności z koncentracją, jesteśmy senni, proste zadania logiczne i obliczeniowe sprawiają nam trudność, spada szybkość reakcji i wydolność fizyczna organizmu. U dzieci niejedzących śniadań często występują bóle głowy, brzucha, nudności, a nawet omdlenia. Nie sposób w takim stanie napisać sprawdzian, czy choćby skupić się na lekcji.
O ŚNIADANIU MYŚL PRZY KOLACJI

- To prawda - mówi doktor Krekora-Wollny. - Wiele osób nie jada śniadań, twierdząc, że rano nie mają apetytu. Dzieje się tak dlatego, że poprzedniego dnia zjadły zbyt późną i zbyt obfitą kolację. Jeśli w dodatku spożyły przed snem owoce, te fermentując w żołądku sprawiają, że czujemy się ociężali. Najlepiej zjeść na kolację kromkę pieczywa, gotowane warzywa, a wtedy rano obudzimy się z lekkim ssaniem w żołądku i ochotą na zdrowe śniadanie.

Zdrowe śniadanie to na przykład płatki zbożowe (owsiane, jęczmienne, ale nie wyłącznie kukurydziane), pomieszane z kawałkami suszonych lub świeżych owoców, siekanych orzechów i zalane ciepłym mlekiem. - Dzieciom można podać pieczywo z twarożkiem i łyżeczką miodu, kanapki z chudą wędliną, pomidorem, do tego kubek kakao lub herbaty. Jeśli lubią, możemy im ugotować zupę mleczną - podpowiada doktor Krekora-Wollny.

Jeżeli dziecko nie je w szkole obiadów, trzeba przygotować mu również drugie śniadanie: kanapkę, owoc, może być też baton zbożowy z suszonymi owocami, wodę mineralną lub jogurt.

SPRAWDŹ, CO W SKLEPIKU

Ponieważ w większości szkół działają sklepiki, część rodziców po prostu daje dzieciom pieniądze z poleceniem kupienia sobie czegoś na drugie śniadanie. I tym sposobem w dziecięcym menu lądowały chipsy, pączki, czekoladowe batony, żelki, słodkie napoje gazowane. - Na szczęście asortyment szkolnych sklepików powoli się poprawia. Duża w tym zasługa programów edukacyjnych prowadzonych przez inspekcję sanitarną, kuratoria oświaty, media - zauważa doktor Krekora-Wollny.

W województwie świętokrzyskim trwa obecnie VI edycja programu "Trzymaj formę", zorganizowanego przez głównego inspektora sanitarnego i Polskie Stowarzyszenie Producentów Żywności, podczas którego dzieci uczone są zasad zdrowego odżywiania. - Kiedy zaczynaliśmy ten program, w szkolnych sklepikach były tylko pączki, lukrowane buły drożdżowe i chipsy. Teraz coraz częściej są kanapki, jogurty, woda mineralna, owoce i soki owocowe - ocenia Ewa Ziemkiewicz, kierownik działu Oświaty i Promocji Zdrowia w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. - Popyt kształtuje podaż. Jeśli dzieci uczą się na lekcji, jakie produkty są dla nich zdrowe, przygotowują jadłospisy, wykonują razem z nauczycielami zadania, uczą się komponowania zdrowych posiłków, to same zaczynają pytać w sklepikach o sok, owoce, mleko - tłumaczy Ziemkiewicz.

W tegorocznej edycji "Trzymaj formę" uczestniczy 160 szkół podstawowych i gimnazjów z województwa świętokrzyskiego. Dodatkowo na potrzeby tegorocznej akcji organizatorzy opracowali podręcznik zdrowego żywienia dla rodziców, który dzieci zabiorą do domów. - Bo jak dziecko ma zacząć się zdrowo odżywiać, jeśli w domu mama przygotowuje tłuste, ciężkostrawne posiłki? - dodaje Ewa Ziemkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie