W grupie forsującej granicę Polski znajdowali się Rosjanie. Zostali zatrzymani przez Straż Graniczną

Minionej doby granicę Polski próbowało nielegalnie przekroczyć 30 cudzoziemców z terytorium Białorusi. Doszło także do kolejnych ataków na polskie patrole. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, zaś podczas interwencji służby Białorusi oślepiały światłem laserowym polskich mundurowych. Straż Graniczna zatrzymała kilka osób i jak się okazało, w grupach migrantów znajdowali się obywatele Rosji.

- Cudzoziemcy byli bardzo agresywni; rzucali kamieniami, a następnie przeszli na stronę polską. Ze względu na dużą agresję musieliśmy wezwać dodatkowe patrole – przekazała dziś rano rzecznik Straży Granicznej, por. Anna Michalska.

Taka sytuacja, jaką opisała rzeczniczka Straży Granicznej miała miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych. Z kolei na innym odcinku, można powiedzieć, po sąsiedzku, bo w Czeremsze, Straż Graniczna zatrzymała 9 agresywnych cudzoziemców. Oni przedostali się na terytorium Polski po sforsowaniu urządzeń granicznych. To właśnie w tej grupie, oprócz pięciu obywateli Libanu, obywatela Afganistanu i Iraku było jeszcze dwóch Rosjan.

- Te osoby były agresywne, rzucały kamieniami. Na szczęście nikt nie ucierpiał – dodała por. Anna Michalska.

Rzeczniczka poinformowała też, że tych cudzoziemców po zatrzymaniu zabrano na przesłuchanie. Ale na chwilę obecną nie wiadomo, co się z nimi stanie, czy otrzymają postanowienia o opuszczeniu terytorium RP, czy podjęte wobec nich zostaną inne decyzje. Na pewno nie jest wykluczone, że podobnych sytuacji na polskiej granicy z Białorusią może być więcej. W związku z bardzo napiętą sytuacją wokół Ukrainy i rosyjską agresją, nie tylko uchodźców wkrótce może być więcej. Polskie służby spodziewają się jeszcze prowokatorów, ale też i osób niebezpiecznych, w tym również przeszkolonych wojskowo.