Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kolejce po koronę miss

Dorota Naumczyk
– Warto startować w konkursach piękności, bo to wspaniała przygoda – zachęcała nieśmiałe kandydatki Rozalia Mancewicz, Miss Polonia 2010 (w środku). – Dzięki temu konkursowi zwiedzam świat i poznaję wspaniałych ludzi, więc będę miała co opowiadać wnukom
– Warto startować w konkursach piękności, bo to wspaniała przygoda – zachęcała nieśmiałe kandydatki Rozalia Mancewicz, Miss Polonia 2010 (w środku). – Dzięki temu konkursowi zwiedzam świat i poznaję wspaniałych ludzi, więc będę miała co opowiadać wnukom
Ponad 50 pięknych dziewcząt przyszło na podlaskie castingi do konkursu Miss Polonia 2011 i Miss Polonia Nastolatek 2011.

Cały rok czekałam na ten casting - przekonywała jurorów 17-letnia Gabriela Lasocka z podbiałostockiego Kleosina. - Już rok temu startowałam w konkursie piękności i choć nie udało mi się zająć żadnego miejsca, mówię wszystkim, że warto! Stałam się dużo odważniejsza, bardziej pewna siebie, nauczyłam się pięknie poruszać, poznałam wiele fajnych dziewczyn, z którymi przyjaźnię się do dziś... Namawiam więc wszystkie niezdecydowane dziewczyny: korzystajcie z młodości i bierzcie udział w takich konkursach!

Gabriela wzięła udział w pierwszym tegorocznym castingu do konkursu Miss Polonia 2011, który odbył się dwa tygodnie temu w Białymstoku. Tydzień temu zaś castingowe jury spotkało się z kandydatkami na miss w Suwałkach i Łomży.

Moja ciocia była miss
- Rodzina już od lat mnie namawiała na udział w takim konkursie - przyznaje 17-letnia Anna Grądzka z Suwałk. - Ale ja zawsze uważałam się za dość przeciętną dziewczynę. Pomyślałam jednak, że nic nie stracę, jak przyjdę pokazać się na takim castingu. Niech jurorzy ocenią, czy jestem przeciętna czy też ładna. Zawsze interesowały mnie konkursy piękności i z wielką przyjemnością oglądałam je w telewizji.
Również inną suwalczankę, 17-letnią Paulinę Domżalską, na udział w castingu namówili rodzice.

- Moja ciocia była kiedyś Miss Suwalszczyzny, więc może udało mi się odziedziczyć po niej choć trochę uroku? - śmieje się Paulina. - Tak naprawdę jednak nie chciałabym, aby w rodzinie porównywano naszą urodę. Tym bardziej, że kiedy ona wygrała konkurs, była dorosła, a ja startuję w kategorii nastolatek.

Anię Chotkiewicz, uczennicę III LO w Suwałkach, na udział w konkursie piękności namówiła zaś... babcia.

- A jakby udało mi się dostać do finału, to może dziadek pomógłby mi kupić jakąś wieczorową sukienkę... - marzy Ania.

- A mnie nie musiał nikt namawiać! - zapewnia Magdalena Barwicka, uczennica II LO w Suwałkach. - Ja zawsze marzyłam o udziale w takim konkursie, a mam taką zasadę, że zawsze dążę do celów, które sobie wyznaczam.

Magda, mimo że ma dopiero 18 lat, bardzo o siebie dba. Dokładnie dobiera jadłospis, nigdy nie sięga po fast foody, a kiedy ma ochotę na coś słodkiego, pozwala sobie na... jedną kosteczkę czekolady. Jak ognia unika też solariów, żeby nie niszczyć cery, a do szkoły chodzi na piechotę, by spalać zbędne kilogramy.

- Jak każda kobieta mam też wady, ale już nie mnie to oceniać, czy są one na tyle widoczne, abym nie mogła wystartować w konkursie piękności - mówi Magda.

Ubieraj się, będzie niespodzianka
Dla 21-letniej Anki Bagińskiej ze wsi Chojane Piecki (pow. wysokomazowiecki) udział w castingu był... ogromnym zaskoczeniem. Rano zadzwoniła do niej koleżanka i powiedziała: "szybko się ubieraj, jedziemy do Łomży, będzie niespodzianka". I tak też się stało. Anka nie miała pojęcia, gdzie dokładnie i po co jedzie, a dopiero kiedy zdziwiona przekroczyła drzwi łomżyńskiego oddziału "Gazety Współczesnej" (gdzie odbywał się casting), koleżanka pokazała jej naklejony na ścianie plakat: "Casting na Miss Polonia".

- Dla mnie życie to zabawa, więc nie ma problemu - mówi Anka. - Przyprowadzili mnie, to jestem. Jeżeli będę miała okazję wziąć udział w tych wyborach miss, chętnie wezmę.

Na łomżyński casting przyszły też siostry Katarzyna i Joanna Żuk.

- Czasami chodzę jako modelka w pokazach mody, więc pomyślałam, że spróbuję jeszcze takiej przygody jaką jest konkurs piękności - wyjaśnia 23-letnia Kasia, studentka Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Na udział w castingu namówiła też młodszą siostrę, 15-letnią Joannę.

- Można powiedzieć, że Kasia jest dla mnie wzorem do naśladowania - mówi Asia. - Też bym chciała tak jak ona zajmować się modelingiem i studiować medycynę. Może ten konkurs pomoże mi w karierze modelki? - zastanawia się 15-latka.

- A ja tu przyszłam, bo bardzo bym chciała być rozpoznawalna na ulicy, a gdybym została miss, to z pewnością stałabym się znaną osobą - wyjaśnia Sylwia Stalewska, 16-letnia białostoczanka, którą na udział w konkursie namówił tato. - Niektórzy mogą się śmiać z tego, że tu jestem, ale mnie to nie interesuje. Ja chcę dać sobie szansę. Po prostu realizuję własne marzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna