W kolejce po normalne życie

Dofinansowanie

Maksymalna kwota dofinansowania z PFRON:
przystosowanie kuchni - 2 tys. zł
pompa insulinowa - 10 tys. zł
komputer - 1 tys. zł
papier brajlowski - 2 tys. zł (raz na 3 lata)
likwidacja progów - 300 zł
podnośnik wannowy elektryczny - 3,5 tys. zł

Stoję w kolejce od godziny 10, ale wiem, że niektórzy pojawili się tu już o godz. 6 - mówi Halina Jarosławska, prezes Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane, która stara się o pieniądze na turnusy rehabilitacyjne. - Czegoś takiego jeszcze tutaj nie było!

Stali od niedzieli

Niepełnosprawni całą noc koczujący przed Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie - brzmi nieprawdopodobnie, ale to ełcka rzeczywistość. Bo w tym roku dostaliśmy o milion złotych mniej niż dwa lata temu na pomoc niepełnosprawnym.
- Mój syn nie chodzi. A bez tych pieniędzy zostanie uwięziony w domu, bo nie będę miała na zrobienie podjazdu - mówi pani Bożena.

Wczoraj od godz. 12 nasz PCPR przyjmował wnioski o dofinansowanie. Liczy się kolejność zgłoszeń, więc niektórzy w kolejce stali już od godz. 23 w niedzielę.
- Chcę dostać pieniądze na kuchenkę. Przyszłam o godz. 11 i mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno - martwi się Jadwiga Szaławska. - O dofinansowanie staram się pierwszy raz. Nie spodziewałam się takiej kolejki.

To kropla w morzu potrzeb

W tym roku na pomoc niepełnosprawnym powiat ełcki dostał około 1,5 miliona złotych. Niecała kwota zostanie przeznaczona na likwidację barier architektonicznych, pompy insulinowe, protezy czy turnusy rehabilitacyjne.

- 550 tys. zł poszło do urzędu pracy na zapewnienie osobom niepełnosprawnym staży, na otwarcie działalności gospodarczej i tworzenie nowych stanowisk - wymienia Iwona Nowakowska, dyrektor PCPR. - Kolejne 665 tys. zł musimy przekazać na utrzymanie warsztatów terapii zajęciowej.

O resztę pieniędzy walczyli wczoraj niepełnosprawni. Chętnych było sporo, bo tylko w ubiegłym roku PCPR dofinansował m.in. 120 turnusów rehabilitacyjnych. W domach 30 niepełnosprawnych zlikwidowano bariery architektoniczne. Sprzęt rehabilitacyjny powędrował do 471 osób. Wtedy jednak do rozdania było 633 tys. zł. W tym roku jedynie 266 tys. zł.

- To kropla w morzu potrzeb - powiedziała nam wczoraj Iwona Nowakowska, dyrektor PCPR. - Pieniędzy jest bardzo mało i, niestety, są niewielkie szanse, że dostaniemy dodatkowe środki.