Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W końcu ludzie będą mogli spać

(bzy)
sxc.hu
Drogowcy przenoszą studzienki na chodnik.

Gdzie jeszcze?

Gdzie jeszcze?

Studzienki przenoszone jeszcze będą na ulicy Pułaskiego, Kowalskiego, a także przy skrzyżowaniach ulicy Sejneńskiej i Przytorowej.

Mamy dobrą wiadomość dla mieszkańców bloków ulicy Utrata. Drogowcy przenoszą studzienki kanalizacyjne, będzie więc znacznie ciszej.

Na Utracie studzienki są położone znacznie niżej niż asfalt. Z tego powodu właśnie narzekali mieszkańcy bloków znajdujących się przy tej drodze.

- Chodzi przede wszystkim o "tołpnięcia", jakie powodują puste samochody wpadające w studzienkę kanalizacyjną - tłumaczy Maria Orłowska, jedna z zainteresowanych kobiet. - Szczególnie uciążliwe jest to w nocy. Nie możemy spać.

Ludzie dodawali, że największy huk jest wtedy, gdy jadą puste lawety.

- Jest bardzo głośno, nawet trudno to opisać - dodaje Tadeusz Lutyński.

Mieszkańcy pisali w tej sprawie petycje do "drogowców" oraz władz miasta. Sugerowali nawet, by policja ustawiła przy drodze znaki ograniczające prędkość. Ale takie rozwiązanie było niemożliwe. Na Utracie i tak można jechać z prędkością 50 km na godzinę. Jeszcze większe ograniczenie mogłoby doprowadzić do korków na drodze.

Okazało się, że problem można rozwiązać i to w prosty sposób.

Więcej informacji z Suwałk znajdziesz w sekcji "Suwałki".

- Przenosimy studzienki na chodniki - informuje Romuald Koleśnik, szef Miejskiej Dyrekcji Inwestycji w Suwałkach. - na pierwszy ogień idą te, które znajdują się przy ulicy Utrata.

Rozmówca ma nadzieję, że do końca roku uda się przenieść 20 studzienek. Pozostałe - sukcesywnie.

- Nie mamy pieniędzy - tłumaczy Koleśnik. - Dlatego nie możemy wszystkiego zrobić od razu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna