Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W których z podlaskich miast i gmin będą mogli schronić się uchodźcy z Ukrainy? Na razie nie wiadomo

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Pixabay.com
W związku z możliwym konfliktem rosyjsko-ukraińskim Polska przygotowuje się na różne scenariusze. Jednym z nich jest napływ uchodźców do naszego kraju. Jak podał portal samorządowy, na prośbę wojewodów miasta wskazują miejsca, w których uchodźcy z Ukrainy mogliby zostać zakwaterowani. Na razie jednak wojewoda podlaski żadnego z samorządów o takie możliwości nie pytał.

- Nie otrzymaliśmy żadnego pisma od wojewody, wiem tylko, że o możliwości pomocy w przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy pytał samorządy na swoim terenie wojewoda mazowiecki. Powtórzę, wojewoda jeszcze nie prosił białostockiego urzędu miasta, by wskazał miejsca do rozlokowania uchodźców. Ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to jednym z takich obiektów może być nasz hotel BOSiR przy stadionie w Zwierzyńcu - zapowiada prezydent Tadeusz Truskolaski.

- Podlaski Urząd Wojewódzki w celu zaktualizowania Wojewódzkiego Planu Zarządzania Kryzysowego (oraz stosownie do prośby Szefa Urzędy do Spraw Cudzoziemców) weryfikuje wykazy nieruchomości w regionie oraz listy obiektów, które mogłyby być wykorzystane do kwaterowania cudzoziemców na terytorium RP. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zwrócił się z prośbą o współpracę w tym zakresie m.in. do starostów i prezydentów Białegostoku, Suwałk i Łomży 28 stycznia 2022 roku - informuje Kamila Ausztol z biura wojewody podlaskiego.

Jak przyznaje, w ostatnich dniach wojewoda nie wysyłał do podlaskich samorządów pism z prośbą o możliwości wskazania listy obiektów zakwaterowania dla uchodźców, liczby osób możliwych do przyjęcia wraz z kosztami z tym związanymi i czasem potrzebnym na adaptację budynków.

- Jest godz. 13.00 i dzisiaj z urzędu wojewódzkiego żadnej korespondencji związanej z przygotowaniami do ewentualnego przyjmowania uchodźców z Ukrainy nie otrzymaliśmy. Rozmowy na ten temat niedawno były, ale raczej bardzo wstępne. Jakiś czas temu, na prośbę wydziału zarządzania kryzysowego weryfikowaliśmy jedynie listą takich miejsc. Chodziło o sale gimnastyczne w szkołach, internaty, hotele, pensjonaty - mówi burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski.

Dodaje, że o szczegółach tej kontroli nie może mówić, ale przecież sale w szkołach nie mają wyposażenia, więc miasto znając powierzchnię danej sali czy innego obiektu może jedynie policzyć (znając normę powierzchni na osobę), ile osób się w niej zmieści. - Ale tu potrzebne jest wyposażenie, którego my nie mamy - stwierdza burmistrz.

- Rzeczywiście w styczniu wydział zarządzania kryzysowego prosił o weryfikację obiektów, w których mogą tymczasowo przebywać cudzoziemcy. To standardowa czynność, powtarzana co roku. Wskazujemy wtedy m.in. wszystkie pensjonaty, hotele z cenami wynajmu pokoi. To jedyne, co możemy zrobić, bo o szczegółach muszą już rozmawiać służby wojewody, czyli wydział zarządzania kryzysowego. Przecież każdy hotel ma jakieś rezerwacje, za które przyjął pieniądze i nie może ich nagle anulować - tłumaczy rzecznik prezydenta Suwałk Kamil Sznel.

W podobnym tonie wypowiada się starosta powiatu białostockiego, który również przyznaje, że co roku służby wojewody weryfikują stan obiektów, w których w nagłych przypadkach mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy. Powiat zbiera takie dane i przekazuje do wydziału zarządzania kryzysowego.

- Z tym że ostatnimi czasy chodziło głównie o sytuację związana z pandemią koronawirusa. Mogę jedynie przyznać, że chodzi o szkoły (np. łapski mechaniak), internaty, bursy, puste zakłady czy pensjonaty w poszczególnych gminach, bo to gminy odpowiadają za zabezpieczenie miejsc tymczasowego pobytu ludzi w związku z jakąś sytuacją kryzysową - wyjaśnia Jan Perkowski.

Także burmistrz Siemiatycz pamięta styczniowe pismo z zarządzania kryzysowego o weryfikacji obiektów, z których mogą korzystać ludzie w związku z koronawirusem lub poważnymi wypadkami.

- Jeśli jednak w związku z ewentualnym konfliktem na linii Rosja -Ukraina trzeba będzie przyjąć uchodźców, będziemy udostępniali takie obiekty. Zresztą, my tych ludzi chętnie przyjmiemy, tym bardziej, że coraz więcej Ukraińców przyjeżdża tu (często z rodzinami) w poszukiwaniu pracy - zapowiada Piotr Siniakowicz.

- Prawdopodobnie lada moment otrzymamy takie pismo wojewody. Jeśli je otrzymamy, będziemy o tym rozmawiali. Owszem naszym terenie są obiekty (hotele, pensjonaty, kwatery itp.), w których mogliby przebywać uchodźcy z Ukrainy, ale one są już zajęte przez wojsko i inne służby, które stacjonują tu od zeszłego w związku z kryzysem na granicy z Białorusią - przyznaje starosta hajnowski Andrzej Skiepko.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna