Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W najbliższych latach nie ma co liczyć na drogi ekspresowe

(bisu)

Nie składamy broni i wykorzystamy wszelkie możliwości, żeby walczyć o drogi ekspresowe w województwie podlaskim - zapewniają władze lokalne i nasi posłowie. To ich reakcja na wtorkową decyzję rządu, który przyjął projekt finansowania przebudowy dróg krajowych. Projekt, w którym pominięto drogi krajowe w naszym regionie.

Mimo że budowa S8 z Białegostoku do Warszawy jest jednym z kluczowych projektów drogowych, na razie, poza rozpoczętymi inwestycjami, nie ma na nią pieniędzy. Te, które udało się przesunąć z inwestycji kolejowych, trafią na drogi do Szczecina i Lublina.

- Otrąbienie sukcesu Lublina jest przedwczesne, ponieważ wybudowany zostanie jedynie odcinek Lublin - Kurów, a dalsza część tej trasy znajduje się w załączniku 2, podczas gdy S8 - w załączniku 1a - uspokaja Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Mamy już rozpoczętą przebudowę drogi do Jeżewa i obwodnicy Zambrowa. A przygotowania do pracy na kolejnych odcinkach "warszawskiej" szosy są bardzo zaawansowane.

- "Ósemka" jest na górze inwestycji, na które przeznaczane będą pieniądze, jakie uda się wygospodarować - podkreśla Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł PO.

Jak dodaje, jest kilka źródeł, z których mogą one spłynąć. Jednym z nich są środki unijne, będące w dyspozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. W związku z tym, że kończy się czas finansowania z obecnej puli UE, pieniądze trzeba będzie przesuwać z projektów, których nie uda się zrealizować w najbliższym czasie na te z pozwoleniami i kompletną dokumentacją. Dlatego ważne jest, by dotrzymywać harmonogramu prac związanych z dokumentacją. Aby sprawdzić, jak są one zaawansowane, posłowie i lokalne władze w nadchodzący poniedziałek spotkają się z dyrektorem białostockiego oddziału GDDKiA.

Mieszkańcom naszego regionu pozostaje zaś czekanie na to, że pieniądze na drogi trafią... kiedyś też do nas. Droga krajowa nr 8, zwana też drogą śmierci, miała być trasą ekspresową już w 2014 r. Teraz jednak ta data stanęła pod znakiem zapytania. Co to oznacza dla nas? Kolejne wypadki, w których zginie kilkanaście (kilkadziesiąt) osób. Ofiar opieszałości ministrów. Ministrów, dla których najważniejsze są drogi na zachodzie Polski i z Lublina na Ukrainę. A my? Przecież jesteśmy Polską B.!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna