Ponad dwadzieścia skradzionych znaków drogowych. Dwa przewrócone na jezdnię. To "efekt" akcji łapskich wandali w promieniu zaledwie kilkuset metrów. Ile takich zniszczeń jest w całym mieście? Nikt nie liczył...
Wojna chuliganów ze znakami drogowymi trwa. Informowaliśmy już, że wandale zaczepili skradzione znaki na słupach przy kładce nad torami. Natomiast w ostatnią noc z soboty na niedzielę dwa pionowe znaki drogowe przy wysepkach dla pieszych na ulicy Sikorskiego w Łapach znalazły się w poziomie.
- Koszt takiej naprawy, to nawet kilkaset złotych - tłumaczą drogowcy.
Zniknęły także znaki drogowe przy ulicach: Granicznej, Wodociągowej, Pięknej, 3 Maja, Bociańskiej, ks. Bagińskiego, Prusa, Nowowiejskiej, Długiej, 11 Listopada, Żwirki i Wigury, Konopnickiej i Granicznej. Skradziono znaki w Łapach Witach. Ale na pewno nie są to wszystkie zniszczenia.
"Zabawa" chuliganów z policją i drogowcami trwa od wielu miesięcy.
- Nikt dotychczas nie składał zawiadomienia o kradzieży znaków drogowych - informuje tymczasem dyżurny policjant z komisariatu w Łapach.
Ciekawe więc, w jaki sposób jeżdżą ulicami bez znaków policyjne patrole? Czy widząc ogołocone słupy drogowe funkcjonariusze pozostają obojętni? A co na to łapski magistrat?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?