Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W obronie bitych kobiet

Iza Wysocka
Od lewej: Edyta Szambelan, Marek Szambelan, prezes Fundacji „Razem lepiej” i Renata Bednarczyk, popierająca ich akcję
Od lewej: Edyta Szambelan, Marek Szambelan, prezes Fundacji „Razem lepiej” i Renata Bednarczyk, popierająca ich akcję
Ostrołęka. Wielu z nas chce, by ofiary przemocy w rodzinie były lepiej chronione, a sprawcy nie czuli się bezkarni.

Podpisy, wyrażające poparcie dla zmiany ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, zbierali wczoraj w Ostrołęce: Marek Szambelan, prezes Fundacji "Razem lepiej", wraz z żoną Edytą.

Sprawca przemocy w rodzinie powinien być izolowany, policja powinna mieć większe uprawnienia podczas interwencji domowych - przekonywali.

- W oparciu o konsultacje z policją, prokuratorami, pracownikami więziennictwa, kuratorami i psychologami, opracowaliśmy w fundacji projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie - wyjaśnia Marek Szambelan. - Naszym zdaniem, jeśli policja podczas interwencji stwierdzi przemoc fizyczną i dalsze nią zagrożenie, powinna móc wtedy usunąć sprawcę i wydać mu nakaz opuszczenia mieszkania. Tymczasem obecnie w wielu przypadkach jest tak, że ofiara (najczęściej kobieta) ucieka z domu z dziećmi. Wielokrotnie dochodzi do tego, że mężczyzna zaczyna w tym czasie w ich mieszkaniu żyć z inną kobietą. Tak z pewnością nie powinno być.

Pod propozycją zmiany ustawy podpisało się kilkaset osób. Jedną z nich była Renata Bednarczyk.

- Podpisuję się, ponieważ ten co bije ma teraz większe prawa niż ofiara. Kobieta często musi tułać się gdzieś z dziećmi. Trzeba to zmienić - zaznacza.
Problem cichego przeżywania dramatu w swoim własnym domu dotyczy setek osób w Ostrołęce i w powiecie. Zdarza się w różnych, nie tylko patologicznych, środowiskach.
Tylko w ciągu trzech miesięcy (od kwietnia do lipca) ostrołęcka policja założyła aż 106 niebieskich kart. Powstają one wówczas, kiedy w rodzinie występuje problem przemocy.

- Po interwencji, w ciągu siedmiu dni, dzielnicowy odwiedza tę rodzinę ponownie. Następnie - sprawdza raz w miesiącu. - wyjaśnia Dariusz Wesołowski, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.

O sytuacji tych rodzin informowane są ośrodki pomocy społecznej. Według danych policji w ciągu ostatnich trzech miesięcy skrzywdzonych w domach zostało 228 osób (108 kobiet, 67 dzieci do 13 r. ż., 39 osób w wieku 13-18 lat i 14 mężczyzn.
Policja apeluje, by nie być nieczułym świadkiem takich dramatów, ale dzwonić pod numer 997

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna