Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pierwszym półroczu tego roku w woj. podlaskim KRUS zgłoszono prawie 590 wypadków. Były też śmiertelne

Barbara Kociakowska
Barbara Kociakowska
W tym roku w woj. podlaskim podczas żniw nie doszło do żadnego wypadku z udziałem maszyn. Rolnicy mają większą świadomość tego typu zagrożeń i bezpieczniejszy sprzęt
W tym roku w woj. podlaskim podczas żniw nie doszło do żadnego wypadku z udziałem maszyn. Rolnicy mają większą świadomość tego typu zagrożeń i bezpieczniejszy sprzęt Polska Press
Aż 589 wypadków – w tym trzy śmiertelne – zgłoszono w ciągu pierwszego półrocza br. do Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku. W tym tygodniu doszło do kolejnego tragicznego zdarzenia, ale nie zostało ono jeszcze zgłoszone do KRUS-u.

W poniedziałek w miejscowości Puchały w powiecie łomżyńskim 57-letniego mężczyznę przygniotła bela siana, którą próbował zrzucić na ziemię ze stosu. Ale ta spadła prosto na rolnika. Osobom, które były na miejscu udało się wyciągnąć 57-latka spod ciężaru. Niestety, mimo prowadzonej przez wezwane służby reanimacji, mężczyzny nie zdołano uratować.

Spośród trzech pozostałych wypadków śmiertelnych, zgłoszonych w tym roku do KRUS w Białymstoku jeden spowodowany był upadkiem z poddasza budynku gospodarczego – z drabiny. Kolejny to nagłe zachorowanie rolnika podczas obsługi zwierząt. Gospodarz zobaczył, że między ścianą a stanowiskiem zaklinował się byk, próbował go uwolnić. Wskutek wysiłku i stresu poczuł ból w klatce piersiowej i zasłabł. Trzeci spośród zgłoszonych wypadków nie dotyczył rolnika, więc KRUS nie prowadził postępowania w tej sprawie.

Czytaj też: Traktor przejechał rolnika. Ciągnikiem kierowało dziecko

Jak wynika ze statystyk, blisko 38 proc. wszystkich wypadków w rolnictwie stanowią upadki osób. Nieco rzadziej do nieszczęśliwych zdarzeń dochodzi podczas obsługi zwierząt – uderzenia, przygniecenia, pogryzienia stanowią 26,8 proc. wszystkich wypadków. Natomiast trzecia grupa to pochwycenia i uderzenia przez ruchome części maszyn (10,2 proc.).

– To właśnie wypadki z udziałem maszyn, kiedy dochodzi do pochwycenia przez ruchome części, są dla rolników najtragiczniejsze w skutkach – mówi Łukasz Gilewski z Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku.

Dodaje jednak, że w tym roku podczas żniw i sianokosów nie odnotowano żadnego zdarzenia tego typu. Widać, że rolnicy mają większą świadomość zagrożeń oraz bezpieczniejszy sprzęt. Na polach praktycznie już nie widać maszyn bez osłon - gospodarze wiedzą bowiem, czym to grozi.

Jak pokazują dane KRUS, w woj. podlaskim w rolnictwie średnio dochodzi do około 3 wypadków dziennie. Jednak ich liczba z roku na rok systematycznie się mniejsza. W pierwszym półroczu ubiegłego roku w rolnictwie wydarzyły się 622 wypadki (pięć było śmiertelnych). Natomiast w porównaniu do okresu sprzed 10 lat, wypadków w rolnictwie jest o połowę mniej.

Zobacz też:

W czerwcu 2016  Włodzimierz Cimoszewicz na trasie Hajnówka-Kleszczele w okolicach Dubicz Cerkiewnych zderzył się z ciągnikiem rolniczym. Kierujący Ursusem 80-letni mężczyzna nie zasygnalizował skrętu w lewo i zatarasował drogę lexusowi. Po zderzeniu 80-letni kierujący traktorem i jego 73-letnia żona z obrażeniami trafili do szpitala. Na badania kontrolne trafił również Włodzimierz Cimoszewicz.

Najgroźniejsze wypadki z udziałem ciągników w woj. podlaskim...

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna