Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W poniedziałek okaże się, czy kampania przed wyborami w PZPN będzie brutalna. Kulesza prowadzi w sondażach, ale konkurencja kontratakuje

Adam Godlewski
Adam Godlewski
Wojciech Cygan z Rakowa Częstochowa, którego poparł Cezary Kulesza został kandydatem na wiceprezesa ds. futbolu zawodowego. To najlepszy dowód, że kluby ekstraklasy w przeważającej większości popierają tego pretendenta na szefa PZPN. Natomiast delegaci z 1.ligi nie mogą się zdecydować....
Wojciech Cygan z Rakowa Częstochowa, którego poparł Cezary Kulesza został kandydatem na wiceprezesa ds. futbolu zawodowego. To najlepszy dowód, że kluby ekstraklasy w przeważającej większości popierają tego pretendenta na szefa PZPN. Natomiast delegaci z 1.ligi nie mogą się zdecydować.... twitterowy profil Cezarego Kuleszy.
Kampania przed wyborami w PZPN w poniedziałek wejdzie w ostatnią fazę. 19 lipca upłynie bowiem statutowy termin zgłaszania kandydatów na prezesa. Każdy z chętnych będzie musiał wykazać się co najmniej 15 rekomendacjami od uprawnionych podmiotów. W grze cały czas ma pozostawać Józef Wojciechowski, który – jak wynika z kuluarowych przecieków - przed weekendem mógł liczyć na 12 poparć

Główni kandydaci na nowego prezesa, Cezary Kulesza i Marek Koźmiński, o rekomendacje zadbali z odpowiednim wyprzedzeniem. Ten pierwszy zebrał niemal 40 poparć, natomiast drugi – oczywiście wedle szacunków - kilkanaście. Na tej podstawie można oczywiście wyciągać wnioski, ale nie jeszcze… nieostateczne. Uprawnione do wydawania takich dokumentów są przecież 52 podmioty, a w puli znajdują się 104 rekomendacje. Zatem teoretycznie wciąż pozostała przestrzeń nawet dla jeszcze jednego poza Wojciechowskim chętnego do przejęcia schedy po Zbigniewie Bońku. Tylko jednak teoretycznie, bowiem w praktyce środowisko piłkarskie jest bardzo hermetyczne. I nawet działający na rzecz dewelopera spod brandu JW Zdzisław Kręcina miał odbić się od Piasta Gliwice, z którym w pewnym momencie kariery działacza futbolowego był związany…

Kulesza wystartował z poziomu 35 rekomendacji. To jednak nie koniec

Kulesza nie czekał na złożenie dokumentów w komisji wyborczej PZPN do poniedziałku, tylko zrobił to już w piątek wczesnym popołudniem. Także z tego względu, żeby mieć czas na ewentualne uzupełnienie wymaganych papierów. Jego sztab dostarczył 35 rekomendacji, i zapowiedział doniesienie jeszcze 3,4 w poniedziałek.
Przy okazji zbierania poparć wyszło na jaw, że klubem ekstraklasy, który – zdaje się, że jako jedyny w tym gronie - popiera Marka Koźmińskiego jest Pogoń Szczecin. W każdym razie za wyborczymi kulisami krąży informacja, że Portowcy lobbowali za tym kandydatem również u wybranych w maju delegatów Zachodniopomorskiego ZPN na wyborczy zjazd. Wedle naszych informacji – nieskutecznie.

O ile przewaga Kuleszy nad Koźmińskim w klubach ekstraklasy wydaje się gigantyczna, ma bowiem wynosić nawet 17:1 (a w przełożeniu na zjazdowe głosy 30:2, o tyle klasę niżej do czwartku panowała równowaga. Wedle kuluarowych sondaży sympatie pierwszoligowców rozkładały się do tego momentu po równo, konkretnie 8:8 (przy dwóch niezdecydowanych). W czwartek najpierw Koźmiński, o godzinie 10.00, spotkał się z delegatami z tego poziomu rozgrywkowego, zaś na 14.00 do Sofitelu całą osiemnastkę na wyborczy mityng zaprosił Kulesza. Co ciekawe, mimo że obaj kandydaci czekali na komunikat po tych wiecach i przezornie nie informowali o wynikach na profilach na Twitterze - na których od pewnego momentu są bardzo aktywni - do piątkowego popołudnia nie doczekali się na oficjalne stanowisko całego ekstraklasowego zaplecza. Co może wskazywać, że delegaci Fortuna. 1 Ligi nie zdołali wypracować jednolitego stanowiska, i nie będą 18 sierpnia głosować blokiem.

Imperium kontratakuje. Czy jednak nie za późno?
A skoro już mowa o zwiększonej aktywności kandydatów, trudno nie zauważyć, że od pewnego momentu, a konkretnie od sromotnej porażki 0:10 podczas prawyborów wśród baronów – którzy wskazali kandydata na wiceprezesa PZPN ds. piłki amatorskiej - kampania Koźmińskiego nabrała nie tylko tempa, ale i rumieńców. W środowisku spekuluje się, że za tą nieoglądaną wcześniej dynamiką stoi agencja PR-owa R4S, należąca do Adama Hoffmana. Gdyby ta informacja znalazła potwierdzenie, oznaczałoby, że imperium – czyli ekipa zbudowana w PZPN przez Zbigniewa Bońka, który namaścił Koźmińskiego – rzeczywiście kontratakuje. Wspomniana, znana ze skuteczności, agencja nie jest przecież tania. Pytanie tylko, czy na pomysł zaangażowania takiego wsparcia probońkowy obóz nie wpadł zbyt późno? Dopiero w momencie, gdy szacunki wskazują na wygraną Kuleszy już w pierwszej turze. I to zdecydowaną…

Trend, który utrzymuje się od dłuższego czasu wśród delegatów, czemu wyraz dali między innymi wspomniani baronowie, może odmienić już chyba tylko niespodziewane wejście do gry Wojciechowskiego, którego sztab – jak wieść gminna niesie – ma mieć gotowy plan ataku medialnego na faworyzowanego Kuleszę. Do uzyskania statusu kandydata na prezesa przez ponad 70-letniego dewelopera nie brakowało przed weekendem wcale tak wiele, raptem – jeśli wierzyć zakulisowym wiadomościom – 3 rekomendacje. Warto w tym miejscu przypomnieć, że JW zaczynając starania o możliwość ubiegania się o wybór na szefa PZPN miał w puli tylko 7 poparć. Nieprzypadkowo – wedle naszych źródeł – w dniu pierwszego spotkania sztabu, i o tej samej porze, w biurze biznesmena na warszawskiej Woli miał pojawić się znany poseł partii opozycyjnej. Nieprzypadkowo pochodzący z zachodniopomorskiego…

Podczas premierowej narady u JW w pierwszej kolejności planowano także spotkanie z Andrzejem Padewskim, jednym z najbliższych doradców Koźmińskiego. Wiele zatem wskazuje, że do wspomnianej rozmowy nie tylko doszło, ale w jej efekcie zawiązał się nowy alians i wrocławski baron włączył się do zbierania rekomendacji dla Wojciechowskiego; wydaje się bowiem mało prawdopodobne, żeby bez jego pomocy stan posiadania biznesmena mógł wzrosnąć tak znacząco w tak krótkim czasie. Frontu co prawda Padewski nie zmienił, ale wejście do wyborczej gry stołecznego dewelopera byłoby na rękę probońkowej frakcji Koźmińskiego. Zatem logiczne wydaje się, że szef Dolnośląskiego ZPN dostał nie tylko zgodę, ale wręcz zadanie, aby wypromować trzeciego kandydata. Zwłaszcza że to pretendent skłonny – jak słychać - do przeprowadzenia brudnej kampanii przeciw głównemu obecnie faworytowi…

Już w poniedziałek okaże się, czy wszystko, co najważniejsze wydarzyło się już w trwającej kampanii przed wyborami w PZPN, czy też najciekawsze dopiero przed nami…

Adam Godlewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W poniedziałek okaże się, czy kampania przed wyborami w PZPN będzie brutalna. Kulesza prowadzi w sondażach, ale konkurencja kontratakuje - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna