Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samorządzie jak w rodzinie: on rządzi, ona trzyma kasę

jp
Archiwum
Wójtami, burmistrzami i prezydentami są w olbrzymiej większości mężczyźni. Ale już za finanse gmin częściej odpowiadają kobiety.

Anna Kulik, skarbniczka gminy Dubicze Cerkiewne, gdzie wójtem jest oczywiście mężczyzna, przyznaje, że księgowość kojarzy się jej z kobiecością.

- Zazwyczaj tak jest, że to kobieta piastuje te stanowisko. Wszystkie okoliczne gminy mają skarbniczki - mówi Kulik.

Zdaniem burmistrz Sokółki - Ewy Kulikowskiej, jednej z niewielu kobiet w Podlaskiem na stanowisku włodarza, w konkursach na stanowisko skarbnika najczęściej startują kobiety. I wygrywają. Jak w Sokółce.

- W szkołach, które uczą umiejętności, niezbędnych do tego, by być skarbnikiem, dominują kobiety - wyjaśnia. - Mężczyźni częściej wybierają pracę w firmach, bądź zakładają własną działalność. Ale znam pana, który doskonale sobie radzi na tym stanowisku i jest chwalony przez wszystkich.

Stanisława Kozłowska, skarbniczka Białegostoku od 21 lat, zauważa jednak, że na szczeblach powiatów i województw stanowisko skarbnika nie jest tak sfeminizowane. Na „branżowe” konferencje przyjeżdża sporo mężczyzn.

- Czasem sobie żartujemy, że kiedy w dużym mieście kobieta opuszcza stanowisko skarbnika, to na jej miejsce na pewno przyjdzie mężczyzna - opisuje to zjawisko Kozłowska.

Dodaje, że charakter pracy skarbnika jest zależny od wielkości gminy.

- W dużym mieście administracja jest bardziej rozbudowana: są dyrektorzy ds. finansowych, zastępcy. Nadzoruje się budżet, podatki, egzekucje. W małej gminie teoretycznie jest mniej obowiązków, ale skarbnik pełni tam więcej funkcji, m.in. głównego księgowego. Tak się chyba utarło, że do tej żmudnej i wymagającej cierpliwości pracy bardziej predysponowana jest kobieta - mówi skarbniczka Białegostoku. - Nie jest jednak przesądzone, że kobieta będzie lepiej księgować niż mężczyzna - dodaje.

Jak zjawisko sfeminizowania stanowisk skarbników i brak kobiet w fotelach włodarzy tłumaczy socjolog?

- Może to być efekt stereotypu, że kobieta nie pasuje do władzy publicznej, jest mniej predysponowana do gier politycznych - mówi dr Katarzyna Sztop-Rutkowska z Uniwersytetu w Białymstoku. - Te uprzedzenia mogą wynikać z tego, że przez długi czas kobiet w sferze publicznej nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna